Brwi, których nie ma - hit czy kit? Komu pasują rozjaśnione brwi?

Nie wiem czemu ale mi pasuja wylacznie cienkie brwi. Zapuszczalam je robilam rozne ksztalty itd i nic. Wygladalam jak facet. Mam dosc ostro zarysowany nos i grube brwi mi go wydluzaly z grubymi wygladam 10 lat starzej.. Przed chwila zrobilam na cienkie i zaraz moja twarz zrobila sie kobieca

Naturalnie mam jasne brwi. Zależy jak pada światło to bywa, że ich nie widać (w szkole nawet dokuczano mi z tego powodu, np. sugerując, że je golę). Nigdy nie poddałam się modzie na to by je podkreślać. Wolę wyglądać naturalnie. Wystarczy mi, że rzęsy mam naturalnie długie i ciemne, co już wygląda dziwnie, bo włosy mam "mysie", czasem nawet wyglądają na szare. Podkreślone brwi przy moich włosach i jasnej cerze wyglądałyby komicznie i strasznie sztuczne. Przyznam, że też nigdy nie podobała mi się moda na podkreślenie brwi - wyglądają męsko i niedelikatnie. Szczególnie ciemne i gęste. Skubanie ich do cienkich kresek też uważam za dziwną modę.

Dobrze, że moje są naturalnie gęste, grube i ciemne. Chyba za tatą.

tak wyglądam co rano, ale chyba nie docenię tej mody :P

Lepsze to niż brwi narysowane czarnym markerem.