Też mam duży, garbaty nos. Jakbym miała powiedzieć czego najbardziej nie lubię w swoim wyglądzie to tak, powiedziałabym, że nosa, ale mimo wszystko nie uważam, żebym miała jakieś większe kompleksy na jego punkcie. Najbardziej w życiu irytowało mnie nie samo to jak wyglądam, a to że mój wygląd przesadnie interesuje innych, bo po cholerę mówić jakiejś np.10-latce, że ma wielki nos?
wiem coś o tym, mam od zawsze ten sam kompleks, ile to ja łez wylałam...eh. Operacja już była prawie umówiona, ale zdałam sobie sprawę, że nie to jest w życiu najważniejsze. Najważniejsze to rodzina, zdrówko i spokój. Pozdrawiam piękne naturalne Panie, bo teraz to już chyba rzadkość. Weszłyśmy w grupę mniejszości kanonu piękna - teraz wszystko odbywa się pod hasłem sztuczność, korekta botoxx...kasa kasa kasa instagram. A mnie nie o to w życiu chodzi. Najlepsze funkcjonowanie bez Instagramów, "fejsbuków" i innych złudnych i fałszywych środowisk.
Podoba mi się ta akcja. Tez mam „niestandardowy” nos i cały czas mam kompleksy z nim związane. Kompleksy wyrobione przez obrzydliwe dzieciaki w szkole gdzie byłam wiecznie wyśmiewana. Uważam ze warto robić takie akcje, jeśli to choć trochę pomoże komuś komu „wspaniała” szkoła i równieśnicy zabijaja poczucie własniej wartości.
Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie.
Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.
Nie pokazuj więcej tego powiadomienia