Pierwsza modelka plus size w szeregach Victoria's Secret. Czy to początek rewolucji?

przeciętna, męska twarz, na niektórych zdjęciach oświetlenie sprawia wrażenie że ma "wąs" pod nosem. sylwetka przypomina grubawego faceta, typowy kloc - absolutny brak wcięcia w talii, wielkie rozlewające się cycki, ogromne udziska porośnięte cellulitem, i otłuszczony brzuch. jestem na nie! modelki VS nie są anorektycznymi patykami jak na wybiegach u projektantów - mają szczupłe sylwetki, rozmiar 34/36 ale mają i dupkę i cycki, wcięcie w talii, żebra im nie wystają, mają ładne buzie. skoro chcieli przełamac ten schemat mogli wziąć modelkę rozmiaru 38 czy 40 - lekko odbiegającą od starego standardu, ale nie iść w skrajność i brać tłustego paszteta. rzygłabym siedząc na widowni.

Sama mam kiepską figurę ale oglądanie innych kobiet z nadwagą jest po prostu okropne i zupełnie nie rozumiem tego trendu na modelki +size. Modelka to ma być piękna, szczupła i wysoka kobieta A nie zatluszczona baba z galaretowatymi udami. Fuj... A promowanie otyłości jest wstrętne.

nie mowice, że to piekne..Cialo dla modelkki to narzedzie pracy...nie powinno byc niezadbanych pan..Troche grubsze ok..ale tan Pani nienawet proprcji..bral wciecia w talii i niezbyt dlugie nogi..

Jakim cudem te modelki + size mają jakie ładne płaskie brzuchy?? Tak, tak, chyba muszę zacząć coś ćwiczyć?