W okresie Bożego Narodzenia oraz świąt wielkanocnych spowiadamy się częściej niż kiedykolwiek indziej w ciągu roku. Niektórzy udają się do konfesjonału z duszą na ramieniu, bo szczera rozmowa o własnych przewinieniach nigdy nie jest doświadczeniem łatwym i przyjemnym. Zwłaszcza, jeśli mamy sporo na sumieniu i wydaje nam się, że drugiego takiego grzesznika próżno szukać w najbliższej okolicy.
Zobacz także: Czy ksiądz ma prawo pytać o szczegóły życia intymnego?
Czy rzeczywiście masz się czego obawiać? Sprawdzamy, z których grzechów Polacy spowiadają się najczęściej. I chociaż po sakramencie pokuty przyrzekamy poprawę - zazwyczaj wracamy do księdza z tymi samymi występkami, licząc na to, że znowu zostaną nam odpuszczone. Większość z nich powtarza się wyjątkowo często, więc chyba nie ma się czego wstydzić. Wszyscy błądzimy w podobny sposób.
Oto lista najczęstszych polskich grzechów. Czy twoje przewinienia też się na niej znalazły?
Nie trzeba być bandytą, by zgrzeszyć w ten sposób. Kradzieżą może być np. przywłaszczenie sobie czegoś z pracy, co miało służyć wszystkim.
Trudno wyobrazić sobie bez niego życie. Często zatajamy prawdę dla własnej wygody i spokoju. I nie zawsze mamy z tego powodu wyrzuty sumienia.
Przekonanie o tym, że jesteśmy najlepsi, najmądrzejsi i zawsze mamy rację to epidemia XXI wieku.