„Teoria wielkiego podrywu” to amerykański serial komediowy, który zgromadził gigantyczną rzeszę fanów na całym świecie. Przygody genialnych fizyków oraz ich partnerek doczekały się aż 12 sezonów.
Spore zainteresowanie swego czasu wzbudzały również wynagrodzenia aktorów grających w produkcji. Jak czytamy na Wikipedii, „przez pierwsze trzy sezony Johnny Galecki, Jim Parsons i Kaley Cuoco – trzy główne gwiazdy serialu – otrzymywali co najwyżej 60 tys. dolarów za odcinek. Ich wynagrodzenia wzrosły do 200 tys. dolarów w czwartym sezonie. Zgodnie z umowami, ich pensje wzrastały o dodatkowe 50 tys. dolarów w każdym z trzech kolejnych sezonów, co dało 350 tys. dolarów za odcinek w sezonie siódmym. Od sezonu ósmego Galecki, Parsons i Cuoco otrzymywali 1 mln. dolarów za każdy odcinek”.
Zobacz także: Khloe Kardashian: Instagram vs. rzeczywistość. Do Sieci wyciekło zdjęcie bez retuszu
Wszyscy fani doskonale znają styl ubierania się lub charakterystyczne fryzury poszczególnych bohaterów. Jak jednak aktorzy grający w sitcomie wyglądają na co dzień? Tutaj można przeżyć spore zaskoczenie – zwłaszcza w przypadku Howarda, Bernadette, czy Amy.
Zobaczcie koniecznie!