Jesli mieszkanie Kuby, to ja jestem chinski mandaryn. Wiejskie sufity podwieszane (i te halogeny! Dzizasss!), czerstwe podlogi, kuchnia jak z prl-u (i ta wystawka alkoholi!) nie wspomne o reszcie. No nie uwierze, ze to skansen Kuby. Zreszta, to nie sa zdjecia domu tylko jego samego... malego adoniska.
Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie.
Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.
Nie pokazuj więcej tego powiadomienia