Polski Ken powiększył sobie usta i policzki, skorygował dolinę łez, a także wszczepił implanty klatki piersiowej.
- Zdecydowałem się na implanty, gdyż nie miałem kompletnie rozbudowanej klatki piersiowej. Właściwie nie było tam nic. Niewykluczone, że w przyszłości zdecyduję się na jeszcze większy implant. Wszystko zależy od tego, jak te się przyjmą i ułożą – wyjaśnił Michał w rozmowie z serwisem pudelek.pl. Portal zacytował także jego wpis z Instagrama:
Myślałem, że żyjemy w XXI wieku i świat, technologie jak i medycyna idą do przodu, ale jak widać, w Polsce ludzie zatrzymali się w epoce kamienia łupanego. Czasami czuje się, jakby Polska była maleńką wysepką oddaloną od innych państw o minimum 10 000 tysięcy kilometrów i żyli na niej ludzie totalnie niczego nieświadomi.
Za granicą nikogo nie dziwi informacja, że ktoś wykonał sobie korektę nosa, wstawił implanty czy też cokolwiek innego. Ale skoro u nas nadal medycyna estetyczna czy zmiana koloru włosów budzi wielkie emocje, to co tu mówić o zabiegach chirurgii plastycznej...
Na profilu @dawniejiteraz można zobaczyć, jak polski Ken wyglądał przed operacjami. Zobaczcie jego metamorfozę.