Mówi się, że sport to zdrowie, ale naprawdę różnie z tym bywa. Zbyt duży wysiłek fizyczny połączony z rygorystyczną dietą może zrujnować organizm równie mocno, co brak ruchu i nadwaga. Istnieje coś takiego jak „przetrenowanie”. Uzależnienie od siłowni też się zdarza. Brak umiaru, podobnie jak w każdej innej dziedzinie życia, zwyczajnie szkodzi. Naszej bohaterce na szczęście to nie grozi…
Tesia Kline ze Stanów Zjednoczonych przez lata była osobą mocno otyłą. W pewnym momencie postanowiła się zmienić i zajęła się kulturystyką. Schudła niemal 25 kg i zyskała perfekcyjną figurę. Brała udział w licznych zawodach, ale po sezonie zupełnie sobie odpuściła. Od 3 miesięcy je to, na co ma ochotę, a na siłowni pojawia się sporadycznie. Efekt? Jej ciało drastycznie się zmieniło. Ale, jak przekonuje 25-latka, wróci do dawnej formy na wiosnę. Na razie cieszy się chwilą.
Takiego widoku się nie spodziewasz…
Zobacz również: Twarz jak z obrazka, ale ciało... Od szyi w dół to zupełnie ktoś inny!
źródło: Instagram (instagram.com/tk_line09)
W czasie sezonu Tesia ćwiczy na siłowni niemal codziennie i trzyma rygorystyczną dietę
źródło: Instagram (instagram.com/tk_line09)
Dzięki temu odnosi kolejne sukcesy w kulturystyce
źródło: Instagram (instagram.com/tk_line09)
Tak wyglądała w szczycie formy - zaledwie 3 miesiące temu
źródło: Instagram (instagram.com/tk_line09)
A tak dzisiaj, kiedy rzadko ćwiczy i je to, na co ma ochotę
źródło: Instagram (instagram.com/tk_line09)
Tesia przybrała sporo kilogramów, które zasłoniły wypracowane mięśnie
źródło: Instagram (instagram.com/tk_line09)
Ale dla niej to nie jest dremat - ma zamiar wrócić do zdrowszego trybu życia i dawnej formy
źródło: Instagram (instagram.com/tk_line09)
25-latka cieszy się z wałeczków na brzuchu i masywnych ud
źródło: Instagram (instagram.com/tk_line09)
I to się nazywa zdrowe podejście do sportu!