Kobiety bardzo przejmują się swoim wyglądem, a zwłaszcza sylwetką. Każda chce wyglądać atrakcyjnie. Niekiedy to pragnienie przeradza się w obsesję i prowadzi do zaburzeń odżywiania. Podobnie było w przypadu australijskiej modelki fitness – Laury Amy. Kobieta kilka lat temu ważyła zaledwie 39 kilogramów. Teraz już wie, że głodówki nie zapewnią jej wymarzonej figury, a wręcz zaszkodzą. Laura odkryła, jak wiele dają treningi na siłowni. Obecnie ma kobiecą, szczupłą figurę, którą im zawdzięcza. Laura postanowiła założyć bloga oraz klub fitness. Dzieli się z innymi swoim doświadczeniem i pragnie pomagać innym kobietom.
Problem Laury rozpoczął się w 2015 r. Miała wtedy 22 lata. Dziewczyna zachorowała na anoreksję. Nie było dnia, żeby się nie ważyła. Codziennie spędzała też 60 minut na bieżni. W porę odkryła, że zarówno niejedzenie, jak i monotonne treningi, nie są przepisem na sukces. W ciągu trzech lat Laura wiele zmieniła. M. in. przytyła 11 kilogramów.
„Zobaczyłam swoje zdjęcie w bikini z tamtego okresu. Byłam w szoku” – wyznaje dziewczyna. „Miałam okropne nawyki żywieniowe, a kalorie spalałam podczas biegania. Codziennie się ważyłam. To było straszne. W ciągu dwóch lat udało mi się przytyć 10 kg. Na początku ubiegłego roku zaczęłam regularne i urozmaicone treningi na siłowni. Nauczyłam się, czym jest zdrowa, zrównoważona dieta i jakie korzyści pojawiają się dzięki treningowi siłowemu” – opowiada dalej w rozmowie z „Daily Mail”.
Laura zapewnia, że teraz jest nie tylko zdrowa, ale i szczęśliwa. Podkreśla, że każda z nas musi pragnąć przemiany i wiedzieć, czego chce. Ważne jest też cieszenie się z efektów oraz nieporównywanie się do innych.
Dziewczyna jest też przykładem na to, że można dokonać cudów w wyglądzie, jeżeli ciężko się pracuje. Z natury ma drobną sylwetkę i zwiększenie masy ciała nie było dla niej łatwe. Wytrwałość oraz praca pozwoliły jej dopiąć celu. „Nie ma magicznych pigułek, dzięki którym będziesz mieć mięśnie i piękną figurę” – mówi Laura.
Laura Amy jest trenerem personalnym i ma swój klub fitness w Sydney. Prowadzi też konto na Instagramie. Śledzi je ponad 400 tys. followersów.
Podoba wam się figura Laury?
Źródło: www.dailymail.co.uk
Zobacz także: Kiedy może nam pomóc trener personalny?
Fot. Instagram.com (https://www.instagram.com/_lauraammy/)
Fot. Instagram.com (https://www.instagram.com/_lauraammy/)
Fot. Instagram.com (https://www.instagram.com/_lauraammy/)
Fot. Instagram.com (https://www.instagram.com/_lauraammy/)
Fot. Instagram.com (https://www.instagram.com/_lauraammy/)