Jak zmobilizować się do biegania zimą?

Bieganie po śniegu czy podczas mrozu to pewnie ostatnia rzecz, na którą masz ochotę. Sprawdź, dlaczego warto zmienić sposób myślenia.
Jak zmobilizować się do biegania zimą?
30.01.2015

Bieganie zrobiło się modne. Beata Pawlikowska, Joanna Bator, Monika Olejnik, Tomasz Lis, Paulina Sykut-Jeżyna, Wojciech Olejniczak, Nergal, Maciej Kurzajewski, Beata Sadowska, Grzegorz Kołodko, Joanna Jabłczyńska, Anna Dereszowska to tylko garstka znanych osób, które pokochały tę formę aktywności. Bo bieganie uzależnia. Spróbowałam, potwierdzam. To najtańsza, najstarsza i najprostsza forma treningu. Biegać można gdzie się chce i kiedy się chce. Nie potrzebujesz drogiego sprzętu, karnetu na siłownię czy żadnych specjalnych umiejętności. Wystarczą dobre buty, kawałek przestrzeni, chęci – i już możesz zaczynać.

Truchtać dla zdrowia

Tylko jak zmobilizować się do biegu o tej porze roku? Badania dotyczące biegaczy dowodzą, że wielu Polaków rezygnuje z biegów zimą. Zwłaszcza ci, którzy biegali krótko, a zaczęli wiosną albo latem. Szkoda wysiłku i uzyskanych efektów. Zwłaszcza że zima nie jest żadną przeszkodą do uprawiania biegów. Przeciwnie – spadek temperatury sprzyja zdrowiu i wysiłkowi.

„Lubię trenować na dużym mrozie. Śnieg jest wtedy wyjątkowo tępy. Specyficznie trzeszczy przy każdym ruchu. Nie ma tłoku na trasach. Najniższa temperatura, w której zrobiłam pełnowymiarowy trzygodzinny trening, to minus 36” – pisze w swoim felietonie dla „Gazety Wyborczej” Justyna Kowalczyk. Ona co prawda biega na nartach. Choć akurat z tym zgodzi się chyba każdy: „Wbrew pozorom na dużym mrozie przy przestrzeganiu podstawowych zasad o chorobę trudno. Suche, lodowate powietrze nie jest dobrym środowiskiem dla bakterii i wirusów. Nawet gdy się jest przeziębionym, to lepiej wyjść potruchtać na chłodzie, niż kisić się w łóżku. Szybciej się zdrowieje”.

Odporność w górę

Jest co najmniej kilka powodów, dla których warto biegać zimą. Przede wszystkim jeśli zaczniesz teraz, istnieje duża szansa, że wciągniesz się na dobre. Bo gdy przyjdzie wiosna i lato, tym chętniej będziesz biegać. Bieganie w czasie lekkiego mrozu jest znacznie lepsze dla naszego organizmu niż bieganie podczas upału. Dzięki temu dotleniasz się i hartujesz, wzmacniasz odporność. Uodparniasz się na infekcje.

sport vogue

„Odkąd biegam zimą, zauważyłam, że przestałam się przeziębiać” – przyznaje Beata. Wszyscy wiemy również, że bieganie to także sposób na pozbycie się zbędnych kilogramów, wypracowanie mięśni i wyrzeźbienie sylwetki.

Znając wpływ biegania na zdrowie, łatwiej będzie ci się zmobilizować. Bo jeśli zaczniesz teraz, do wiosny (a tym bardziej do lata) zrzucisz niechciane kilogramy i ujędrnisz ciało. A to chyba dobra motywacja, prawda?

Zacznij od razu

Bieganie zimą może być znakomitym sposobem na rozpoczęcie dnia. Wystarczy wstać pół godziny wcześniej (to problem? Połóż się wcześniej do łóżka) i wybrać się na poranny jogging. Bieganie w godzinach porannych, gdy świat dopiero się budzi, to znakomity sposób na doładowanie akumulatorów i rozbudzenie się – zwłaszcza teraz, gdy słońce chowa się za chmurami, a na zewnątrz panuje depresyjna aura. Jeśli jednak poranny jogging nie wchodzi w grę, biegaj wieczorem. Robi tak mnóstwo ludzi. Nie czekaj do 18, 19, 20, tylko od razu wskocz w strój sportowy i idź pobiegać. Jeżeli czeka na ciebie nauka, zauważysz, że po powrocie szybciej ją przyswoisz.

sport vogue

Gdy zaczniesz biegać zimą, prędko zauważysz efekty. Poczujesz się lepiej, twoje ciało i umysł będą pracowały sprawniej. Poprawi się twoje samopoczucie. Jeśli prowadzisz siedzący tryb życia, tym szybciej zauważysz pozytywny wpływ biegania na to, jak się czujesz.

Od czego zacząć przygodę z bieganiem?

- Wybierz się do sklepu sportowego. Oczywiście możesz spróbować biegać w tym, co masz w domu, ale chodzi o to, by się nie zniechęcić i nie rozchorować. Podstawą są odpowiednie buty – poproś o pomoc sprzedawcę. Nie powinno się też biegać w bawełnianych rzeczach. Bawełna wchłania wilgoć i nie izoluje jej od ciała. Kup sobie koszulkę termoaktywną i dresy albo legginsy biegowe. W sklepach sportowych znajdziesz ubrania na mrozy, które zapewniają izolację termiczną i utrzymują właściwą temperaturę ciała podczas biegu. Naprawdę świetnie biega się w takich rzeczach – poza tym to jednorazowy wydatek. I jeszcze jedno: gdy wydasz pieniądze, będziesz miała większą motywację, żeby nie zrezygnować po paru razach.

sport vogue

- Zmotywuj bliską osobę do biegania. W grupie raźniej. Będziecie się wzajemnie motywować i dopingować. Poza tym miło mieć towarzystwo, nawet jeśli w czasie treningu sobie nie poplotkujecie. Namów domowników i wybierzcie się na pierwszy trening. A jeśli okaże się, że jesteś sama, zabierz ze sobą czworonoga albo wciśnij w uszy słuchawki.

- Nie biegaj na wariata. Wiesz, dlaczego wiele osób mogłoby się podpisać pod zdaniem: „nienawidzę biegać”? Bo zaczynają od zbyt forsownych treningów. Też tak miałam. I też nienawidziłam biegać. Ale to się zmieniło, gdy przestałam narzucać sobie wariackie tempo. Jeśli nie jesteś wysportowana, zacznij od 10-15 minut biegu. Początkowo uprawiaj marszobieg. Zwolnij, kiedy poczujesz, że nie dajesz rady. Będziesz sobie zwiększać poziom trudności treningu z czasem. Nie od razu Rzym zbudowano!

sport vogue

- Dokształć się. Poczytaj o bieganiu. Jest na ten temat mnóstwo książek, stron internetowych, blogów. Możliwe, że gdy zaczniesz je przeglądać, poczujesz wielką potrzebę, by podnieść się z miejsca i iść się trochę poruszać. O to chodzi! Poza tym im więcej wiesz na ten temat, tym lepiej. Każdy bieg należy rozpocząć od rozgrzewki, a zakończyć go rozciąganiem. Powinnaś wiedzieć też, jak oddychać (ustami). Wiedza jest niezbędna, by nie zrobić sobie krzywdy, zwłaszcza że to trening, który wykonujesz bez nadzoru instruktora.

- Czasem odpuść. Pokonywanie własnych granic jest wspaniałe, ale nie warto katować organizmu. Eksperci zalecają, by odpuścić sobie bieganie, gdy temperatura spada poniżej -10 stopni. Nie powinno się też biegać podczas ostrego, mroźnego wiatru.

Ewa Podsiadły-Natorska

Polecane wideo

Komentarze (8)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 30.01.2015 16:52
ja bym się bała z tego prostego powodu, że często jest ślisko.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 30.01.2015 11:56
Wszystko jest proste, gdy biega się z psem - to najlepszy sparingpartner świata! Gdzieś ma pogodę, trasę, jej długość, porę dnia, Twoje humory, czy głowa boli. Twoje chcenie też ma głęboko w doopie. W żadnym języku nie jesteś w stanie mu wytłumaczyć, że dzisiaj nieee, plisss?! L4 nigdy nie przyjmuje. On chce biegać i już! Najlepiej zaraz.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 30.01.2015 09:50
Ja wolę biegać w zimie :-) ubieram się na cebulkę i nie widać czy jestem gruba, czy mam cell, rozstępy itd:-) wczoraj zrobiłam pierwsze 23km w 1.59 :-) a odporność +1000
zobacz odpowiedzi (1)
evca (Ocena: 5) 30.01.2015 08:35
Biegać w godzinach porannych? wstaję o 5:30, jest ciemno. Gdzie mam biegać? mieszkam na wsi, z dala od głównej drogi. Mam sobie wziąć latarkę, żeby pobiegać po polnych drogach... co za bzdura. Rady dla tych, co nie wstają przed 9tą. Pozdrawiam normalnie pracujących.
zobacz odpowiedzi (2)
Anonim (Ocena: 5) 30.01.2015 02:13
ja nie umiem sie zmusic do biegania zima :( odpuszczam, ale wracam w marcu!
odpowiedz

Polecane dla Ciebie