Powody, dla których warto zacząć biegać można byłoby wyliczać w nieskończoność. Uprawiając jogging, rzeźbisz swoją sylwetkę, gubisz zbędne kilogramy, odrywasz się także od zawodowych obowiązków.
Nic tylko założyć sportowe buty i wyruszyć przed siebie! Niestety, zmobilizowanie się do regularnego biegania nie jest łatwe. A nawet jeżeli już zdecydujemy się na jogging, zwykle na początku popełniamy mnóstwo karygodnych błędów, które zniechęcają nas do dalszego treningu.
Jak się od nich uchronić? I co zrobić, aby bieganie stało się dla nas przyjemnością? Oto 6 wskazówek dla początkującej sportsmenki...
Nawet najlepszy zawodnik potrzebuje czasem wsparcia. Dlatego warto znaleźć osobę, która zacznie biegać razem z nami. Wspólna mobilizacja i wzajemny doping to najlepsza recepta na sukces.
Przed wyruszeniem w daleką trasę, pobudź swoje mięśnie do pracy. Zrób kilka skłonów i przysiadów. Skup się przede wszystkim na rozgrzaniu stawów kolanowych.
Codzienne robienie tej samej pętli i bieganie w tym samym tempie szybko może się znudzić. Dlatego, aby nie stracić ochoty na regularny jogging warto urozmaicać swoje trasy. Należy pamiętać również o zróżnicowaniu intensywności biegu, co znacznie poprawi wydolność organizmu.
Swoje treningi rozpocznij od 30-minutowych spacerów (2-3 razy w tygodniu), najlepiej w godzinach popołudniowych. Później zdecyduj się na krótki marszobieg, by dopiero po kilku tygodniach zacząć normalnie biegać.
Twoje stare trampki, chociaż bardzo wygodne mogą wcale nie nadawać się do przemierzania kilometrów. Źle dobrane obuwie może sprawić, że stopy zaczną puchnąć. Dlatego, jeśli planujesz regularnie biegać, lepiej spraw sobie profesjonalne, sportowe adidasy, dobrane idealnie do twoich potrzeb.
Aby posiłek dobrze się strawił, należy go zjeść około dwie godziny przed treningiem. Zapewni nam to komfort podczas biegu. Nie wyruszaj jednak z domu całkowicie głodna, ponieważ tempo twojego metabolizmu spadnie, a ty staniesz się o wiele słabsza.
Michalina Żebrowska
Zobacz także:
Sprawdzone sposoby na błyskawiczny powrót do formy.
Siłownia? O nie, tylko nie to! DLACZEGO tak bardzo nie lubimy chodzić na fitness?
Wcale nie z powodu lenistwa. A więc o co chodzi?