Na którym zdjęciu jest cięższa? Blogerka udowodniła, że... pozory mogą mylić!

Kilogram tkanki tłuszczowej nie jest równy takiej samej ilości tkanki mięśniowej.
Na którym zdjęciu jest cięższa? Blogerka udowodniła, że... pozory mogą mylić!
źródło: Instagram (instagram.com/fitfenji)
12.02.2017

Coraz głośniej mówi się o tym, że skala BMI (czyli wskaźnik masy ciała) tak naprawdę o niczym nie świadczy. Mało tego - nie brakuje zwolenników teorii, że przereklamowana jest nawet waga wyrażona w kilogramach. Wartości te mogą, ale wcale nie muszą świadczyć o tym, czy jesteśmy zgrabne, a może jednak przydałaby się nam dieta i porządny wysiłek fizyczny.

Nie wierzysz? Ta blogerka fitness nie ma wątpliwości, że popadanie w kompleksy z powodu liczby wyświetlanej na wadze to totalny nonsens. Można ważyć mniej i prezentować się fatalnie albo przybrać kilka kilogramów i wyglądać tak zgrabnie, jak nigdy wcześniej. Sama tego doświadczyła i ma na to dowody.

Zdjęcia porównawcze, które publikuje na Instagramie, zszokowały internautów.

Zobacz również: Oto NAJLEPSZE CIAŁO ŚWIATA! Podobno każda kobieta marzy o takiej sylwetce...

 

Fenella Scarlett McCall

źródło: Instagram (instagram.com/fitfenji)

30-letnia Fenella Scarlett McCall twierdzi, że im więcej waży, tym… zgrabniej wygląda jej ciało. Przyczyna jest prosta - 1 kg tkanki tłuszczowej wpływa na naszą sylwetkę inaczej, niż taka sama ilość tkanki mięśniowej. Sama od 1,5 roku ćwiczy i chociaż teoretycznie jest cięższa - nigdy nie była tak bardzo dumna ze swojego ciała.

W tym czasie udało jej się zamienić tłuszcz na mięśnie i chociaż waga poszła w górę - efekt wizualny wskazuje na coś zupełnie innego. Blogerka prezentuje się szczuplej, niż rok temu. 66 czy 67 kg to niby żadna różnica, ale wystarczy spojrzeć na zdjęcia.

Zobacz również: Kulturystka zrobiła sobie przerwę w treningu. Nie uwierzysz, jak wygląda po 3 miesiącach bez ćwiczeń!

Fenella Scarlett McCall

źródło: Instagram (instagram.com/fitfenji)

„Jak to się w ogóle stało?! Wiecie, jak kiedyś na siebie narzekałam? To prawdziwe szaleństwo. Na zdjęciu po lewej nie mam absolutnie żadnych mięśni. Cała moja waga to tłuszcz. Drugie zdjęcie, niemal 2 lata później, bo ćwiczyłam wytrwale przez 17 miesięcy. I nawet jeśli nic na to nie wskazuje - jest tam sporo mięśni. Nie wierzcie żadnym skalom - przekonuje blogerka.

Ktoś może powiedzieć, że to żaden wyczyn. Fenella wygląda lepiej, ale przecież takich kobiet są tysiące. Warto jednak wiedzieć, że jeszcze 10 lat temu była narkomanką uzależnioną od heroiny. Dziś wygląda jak okaz zdrowia.

Zobacz również: Idealne ciało nie istnieje? To zdjęcie to udowadnia!

Fenella Scarlett McCall

źródło: Instagram (instagram.com/fitfenji)

Na każdym zdjęciu waży mniej więcej tyle samo (różnica maksymalnie 1 kg). Wizualnie różnica jest jednak ogromna.

Fenella Scarlett McCall

źródło: Instagram (instagram.com/fitfenji)

Fenella udowodniła, że waga o niczym nie świadczy. Kilogram mięśni i tłuszczu to przecież tyle samo, ale ciało wygląda zupełnie inaczej.

Fenella Scarlett McCall

źródło: Instagram (instagram.com/fitfenji)

Cięższa, ale piękniejsza niż kiedykolwiek wcześniej!

Polecane wideo

Komentarze (4)
Ocena: 5 / 5
Anapolis (Ocena: 5) 13.02.2017 16:32
Prawda i jeszcze raz prawda! Dlatego zawsze powtarzam, że waga to nie wszystko. Lepiej sprawdzać obwody ciała a jeszcze lepiej mierzyć poziom tkanki bluszczowej.
odpowiedz
Śpiewak (Ocena: 5) 12.02.2017 19:52
Waga nie jest istotna w wygladzie sylwetki, tylko jej stan od środka, mało kobiet to wie i katują sie dietami totalnie bez sensu, zielona herbata w postaci iqgreen jest kluczem do wszytskiego. jestem strasznie zadowolona
zobacz odpowiedzi (1)
Kasia (Ocena: 5) 12.02.2017 14:18
Kiedy ludzie się nauczą, że to własnie nie waga jest najważniejsza. Trzeba się mierzyć centymetrem! Nie powiem, ja oszalałam na punkcie zdrowego stylu życia, a miłość do tego zaszczepiła we mnie treningami E. Chodakowska (robiłam 4 treningi z płyty tygodniowo i naprawdę mimo że waga nie spadała, ja wyglądałam i czułam się lepiej). Skończyłam w zeszłym roku kierunek instruktor fitness, teraz kontynuuję naukę w progresie, ale na kierunku dietetyka i sama chcę zaszczepiać w kobietach miłość i pasję do sportu.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie