„Zachowuje się jak dziecko doczepione do rękawa matki. Wszystko zależy ode mnie - zawsze robimy tylko to, co chcę i kiedy chcę...”.
„Chłopak wydawał się mną szczerze zainteresowany”.
Ilona zastanawia się, czy nie będzie to problematyczne dla córki.
„Wciąż słyszę, co Kaja lubiła, o czym marzyła, jakie jadła kanapki, czy jakie było jej ulubione wino. Zaczyna mnie to coraz bardziej irytować...”.
Paula chciała o nim zapomnieć i prawie jej się to udało.
Justyna sporo rozmawia ostatnio z kolegą z pracy i czuje przez to wyrzuty sumienia.
„Nie wiem, co będzie z nami dalej i czy moje małżeństwo przetrwa. Od dwóch tygodni nie zamieniliśmy ze sobą ani jednego słowa...”.
„Od kiedy zaczęliśmy być parą, moje życie dosłownie wywróciło się do góry nogami. Niestety czuję, że mam nad nim coraz mniejszą kontrolę...”.
Dla Edyty to dowód uznania. Ale też problem.
„Boję się, że gdy Artur dowie się, że nadal jestem dziewicą, zacznie uważać mnie za dziwną, czy skrzywioną...”.
Anita zastanawia się, kto powinien się tym zająć.
„Wygląda niemal jak oryginał” – twierdzi Kasia.
„Tchórzę za każdym razem, gdy znajduje dla siebie idealne mieszkanie na wynajem, czy gdy kupuję bilet w jedną stronę do Paryża...”.
„Ciągle powtarza, że wydaję pieniądze na głupoty, że w temacie finansów jestem nierozsądna i lekkomyślna jak nastolatka...”.
„Płaciłam z wielkim bólem serca” – pisze Monika.
„Nie mogę patrzeć, jak daje się wykorzystywać”.
„Dopiero ostatnio zaczęłam zauważać, że coś w naszej relacji jest nie tak, mianowicie to, że on nie akceptuje mnie taką, jaką jestem...”.
Zuza zastanawia się, jak wspólna praca wpłynie na ich relację.
„Może ja sobie coś dopowiadam, źle interpretuję” – zastanawia się K.
„Gdy zaczęłam wyrażać swoje obawy, powiedział mi, że jestem staroświecką, nudną świętoszką”.
„W ogóle nie mogę liczyć na jej pomoc” – narzeka Malwina.
„Pierwsza nie należała do udanych, ale moja przyjaciółka twierdzi, że to ktoś idealny dla mnie”.
„Przez cały czas dawali mi odczuć, że nie cieszą się z mojego towarzystwa i że nie pasuję do ich rodziny”.
„Nie wiem, czy chciałabym, żeby moje dziecko kiedyś poszło do szkoły i w klasie miało kilka innych Julek”.
Ten rodzaj bielizny cieszy się coraz większym zainteresowaniem.
Związek na odległość jest dla Anny sporym wyzwaniem finansowym.
Boję, się że będę się tam czuła nieswojo...
Magda ma spory dylemat.
Maja nie jest zadowolona z efektu końcowego.
Paulina nie wierzy w zapewnienia, że to łagodny zwierzak.
Czy mam rozpocząć psychoterapię?
Jak z nimi rozmawia przez telefon, muszę być cicho.
„Ja robię to zawsze z dwóch powodów” – pisze Zuza.
Julia nie jest pewna, czy to dobry pomysł.
„Zależy mi na chłopaku, który to zaproponował”.
Teraz pojawiła się okazja, by znów się do niego zbliżyć, ale czy warto?
Głośne stukanie doprowadza Iwonę do szału.
„Żałuję, że kiedy z nim byłam, nikt mi nie powiedział, jaką on jest złą osobą”.
„To przydatna umiejętność” – twierdzi Mira.
„Nie wiem, co o tym wszystkim myśleć” – żali się Maja.
„Co jest gorsze: danie facetowi kosza czy ghosting po spotkaniu?” – zastanawia się Ula.
„Dowiedziałam się o wszystkim po czasie”.
Urszula nie ma sobie nic do zarzucenia.
„Jestem już tym tak zmęczona, że rozważam każdy zabieg”.