Czy istnieje „najlepszy wiek” na ślub? Miłość trudno ująć w ramy czasowe, jednak psychoterapeutka Lori Gottlieb uważa, że istnieje pewien okres w życiu, w którym szanse na trwałe małżeństwo znacząco rosną. Według ekspertki idealny moment na powiedzenie sobie „tak” przypada między 25. a 30. rokiem życia. To właśnie wtedy większość osób ma już za sobą pierwsze doświadczenia życiowe, zna swoje potrzeby, granice i potrafi realnie ocenić, czego oczekuje od relacji.
Zobacz także: Czarne obrączki na ślub – TAK czy NIE?
Badania potwierdzają słowa terapeutki. Małżeństwa zawierane w tym wieku mają aż o 11 procent mniejsze ryzyko rozwodu w porównaniu do związków zawieranych później. Partnerzy są na podobnym etapie życia, rozwijają się wspólnie i uczą się siebie nawzajem, co wzmacnia więź i poczucie partnerstwa.
A co z osobami, które decydują się na ślub po trzydziestce? Statystyki nie pozostawiają złudzeń. Po 32. roku życia ryzyko rozwodu wzrasta o 5 procent z każdym kolejnym rokiem. Psychologowie tłumaczą to tym, że z wiekiem stajemy się mniej elastyczni i trudniej nam dopasować się do drugiej osoby. Do tego dochodzi bagaż doświadczeń, nieudane relacje i coraz wyższe wymagania wobec potencjalnych partnerów.
Lori Gottlieb zwraca też uwagę na jeszcze jeden problem współczesnych singli: zbyt szybkie rezygnowanie z randkowania. W jej opinii wiele osób kończy znajomość już po pierwszym spotkaniu, jeśli nie pojawi się iskra. Tymczasem prawdziwa więź często potrzebuje czasu, by się narodzić.
Ekspertka przypomina, że miłość jest decyzją o budowaniu wspólnego życia. Najlepiej dojrzewa się do niej właśnie między 25. a 30. rokiem życia.
A Ty? Brałaś ślub właśnie w tym przedziale wiekowym? Zagłosuj: