Dostałam wczoraj propozycję awansu. Normalnie skakałabym pewnie z radości, tylko że mój awans wiąże się z większą odpowiedzialnością, nowym zakresem obowiązków, a pensja miałaby zostać bez zmian. Firma tłumaczy to tym, że docenia moją pracę, ale budżet jest napięty i może coś się uda w przyszłości w tym temacie poprawić.
Zobacz także: Teściowa zamęcza mnie telefonami
Nie dałam jeszcze odpowiedzi. Z jednej strony to szansa, bo mogłabym się rozwijać, zdobyć doświadczenie, które za jakiś czas mogłoby przełożyć się na lepszą pozycję, także poza tą firmą. Mam jednak wrażenie, że ktoś chce mnie wykorzystać za pochwałę i ładny tytuł, ale nie idzie za tym realna zmiana warunków. Boję się, że jeśli się zgodzę, to wezmę na siebie więcej stresu i zadań, a nic z tego nie będę mieć.
Doradźcie, co zrobić. Myślicie, że odmowa zamknie mi drogę do rozwoju? A może najlepiej postawić granicę i zawalczyć o swoje?
Iza
Czy zgodziłybyście się na awans bez podwyżki? Zagłosuj: