„Wziął 400 zł za sześciominutową wizytę i nawet mnie nie dotknął”

Prywatne wizyty u lekarza droższe niż kiedykolwiek.
„Wziął 400 zł za sześciominutową wizytę i nawet mnie nie dotknął”
Fot. Unsplash
27.06.2025

Rosnące ceny wizyt u specjalistów w Polsce stają się przykrą codziennością. Tymczasem Polacy coraz częściej muszą korzystać z porad prywatnie, ponieważ na pomoc w ramach publicznej służby zdrowia czeka się miesiącami. Stawki sięgają nawet 600 zł za wizytę – informuje Onet. Dlaczego płacimy aż tyle i co otrzymujemy w zamian?

Zobacz także: Usłyszała, że jest za młoda na raka. Potem przekazali jej szokującą diagnozę

Ile kosztuje prywatna wizyta u lekarza?

52-letnia Małgorzata z Wrocławia, cierpiąca na przewlekły ból stawów, zapłaciła 400 zł za wizytę u reumatologa. Na termin prywatny musiała czekać dwa miesiące, podczas gdy w ramach NFZ czas oczekiwania wynosił aż 11 miesięcy. Jednak wizyta okazała się rozczarowaniem. – Lekarz spojrzał na wyniki badań, nie dotknął mnie ani razu, nie zadał żadnych pytań. Cała rozmowa trwała może sześć minut – opowiada w rozmowie z Onetem.

Podobne doświadczenia ma Marta, 29-latka zmagająca się z przewlekłym zmęczeniem i bezsennością. Za konsultację u endokrynologa zapłaciła 350 zł.Lekarka była chłodna, formalna. Spojrzała na wyniki, powiedziała, że wszystko mieści się w normach. Nie zapytała o mój styl życia, cykl czy stres – mówi Marta.

Podobne wspomnienia ma Jadwiga, która zapłaciła 420 zł za wizytę u kardiologa, tylko po to, by kilka tygodni później trafić na SOR z migotaniem przedsionków. – Kasa musi się zgadzać, diagnoza już niekoniecznie – podsumowuje z goryczą.

Nie tylko brak empatii, ale również powierzchowność wizyt budzi frustrację pacjentów. Weronika, która zapłaciła 600 zł za konsultację neurologa w renomowanej klinice, wspomina, że lekarz zbagatelizował jej objawy. Dopiero wykonany prywatnie rezonans wykrył poważne zmiany. – Poczułam złość. Bo miałam rację, że to coś poważnego, ale zostałam zlekceważona – mówi.

Według raportu Fundacji Watch Health Care średni czas oczekiwania na wizytę u specjalisty w ramach NFZ wynosi obecnie 4,2 miesiąca – najdłużej od początku pomiarów w 2012 r. Do endokrynologa trzeba czekać średnio ponad rok, a do angiologa niemal 14 miesięcy.

Sytuację pogarsza brak lekarzy specjalistów. Polska plasuje się na jednym z ostatnich miejsc w Unii Europejskiej pod względem liczby lekarzy na 100 tys. mieszkańców. Starzejące się społeczeństwo i wzrost liczby chorób przewlekłych tylko zwiększają presję na system ochrony zdrowia.

Rosnące ceny wizyt to efekt inflacji w ochronie zdrowia, która wyprzedza tempo wzrostu wynagrodzeń. Według raportu MediSky, wydatki Polaków na prywatne leczenie w 2024 r. wzrosły o 19 mld zł w porównaniu z 2021 r.Prywatna praktyka medyczna to dziś w dużej mierze biznes, a na zdrowiu nie chcemy oszczędzać – komentują eksperci.

Jednak nie wszyscy lekarze zgadzają się z krytyką. Psychiatra dr Maja Herman zwraca uwagę, że koszt wizyty nie trafia w całości do kieszeni lekarza.Lekarz prywatny finansuje recepcję, oprogramowanie, czynsz, podatki i ubezpieczenie od błędów. System stawia medyków w roli mikroprzedsiębiorców – tłumaczy lekarka. Herman apeluje o systemowe zmiany, które przywróciłyby sprawność publicznej ochrony zdrowia i odbudowały zaufanie pacjentów.

Więcej przeczytasz tutaj.

A Ty leczysz się prywatnie? Zagłosuj:

76 % tak
24 % nie
Miss Polonia 2025 wybrana! Kim jest Maja Todd, która wzbudziła tyle emocji?
Miss Polonia 2025 wybrana! Kim jest Maja Todd, która wzbudziła tyle emocji? - zdjęcie 1
Komentarze (4)
Ocena: 3 / 5
gość (Ocena: 1) 30.06.2025 14:23
Pewnie liczyła na palcówkę.
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 27.06.2025 09:19
Po co niby endokrynolog czy reumatolog mieliby "dotykać" pacjentów. Są wyniki badań, albo się mieszczą w normie, albo nie. Co miałby robić w takiej sytuacji? Wyjąć stetoskop i osłuchiwać? :D
zobacz odpowiedzi (2)
Polecane dla Ciebie