W wakacje chcielibyśmy polecieć z mężem gdzieś za granicę. Najlepiej gdzieś blisko, żeby cały lot trwał maksymalnie około dwóch godzin. Problem w tym, że nasze dziecko będzie miało wtedy tylko 6 miesięcy i nie jestem pewna, czy podróż samolotem to na pewno dobry pomysł.
Bardzo chciałabym wyjechać, odpocząć, zmienić otoczenie, pobyć razem z rodziną, ale mam też mnóstwo obaw. Boję się, jak synek zniesie lot, czy będzie płakał z powodu bólu uszu, czy zestresuje się nowym środowiskiem, czy damy radę ogarnąć wszystko podczas podróży. Znajomi mówią, że dzieci w tym wieku często przesypiają loty, ale w Internecie czytałam też sporo historii o trudnych doświadczeniach.
Zobacz także: Mój chłopak ciągle lajkuje zdjęcia innych dziewczyn
Czy pierwsze podróże naprawdę są aż takie trudne, czy może przesadzam ze strachem? Może jednak przełożyć wyjazd na później, kiedy synek będzie trochę starszy…
Ala
Czy zabrać półroczne dziecko w podróż samolotem? Zagłosuj: