Solidarność kobiet – hasło, które często pojawia się w mediach społecznościowych, w kampaniach społecznych i w rozmowach na temat kobiecego wsparcia. Idea, według której kobiety powinny trzymać się razem, wspierać się w trudnych chwilach i wzajemnie motywować. Ale czy faktycznie tak jest?
Sandra Kubicka nie ma wątpliwości – kobieca solidarność to jedynie mit, który nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości. Modelka, która ostatnio przechodzi trudne chwile po rozstaniu z Baronem, otwarcie przyznała, że to właśnie kobiety najczęściej ją atakują.
Zobacz także: Sandra Kubicka pokazuje komentarz od „fanki” i stwierdza: „Solidarność kobiet nie istnieje”
– Dla mnie solidarność kobiet nie istnieje. To jest kolejna bajka Disneya, stworzona w Internecie. Zawsze, kiedy kobieta cierpi albo coś jej się nie układa, albo traci dziecko, albo jest jakaś smierć, zawsze jej jadą kobiety. Nigdy mężczyźni. I to się po prostu w tym państwie nie zmieni, więc przestańmy wierzyć w solidarność jajników. Nie zdajecie sobie sprawy, ile kobiet się teraz cieszy, że ja przez to przechodzę. Są tak okropne… – powiedziała ostatnio na jednym ze swoich InstaStories.
Jej słowa wzbudziły wiele emocji. Czy rzeczywiście kobiety częściej ranią siebie nawzajem, zamiast okazywać sobie wsparcie? Jesteśmy ciekawe Twojej opinii.
Czy wierzysz w solidarność kobiet? Zagłosuj: