Jestem w związku od 3 lat, ale ani razu nie świętowaliśmy 14 lutego. Po prostu zdecydowaliśmy z moim partnerem, że walentynek nie obchodzimy. Kochamy się i okazujemy sobie uczucia każdego dnia, a nie tylko 14 lutego. Dla nas miłość nie wymaga wielkiego spektaklu ani konkretnej daty, by się nią cieszyć i o nią dbać.
Nie potrzebujemy walentynek, by powiedzieć sobie „kocham cię”. Rozumiem, że dla wielu par jest to okazja, by zatrzymać się na chwilę w codziennym biegu i poświęcić sobie czas. Ale dla nas jest to zbędne. Poza tym ta cała walentynkowa otoczka nas strasznie śmieszy.
Zobacz także: Dostałam zaproszenie na pierwszą randkę… do jego domu
Moja siostra dziwi się, że nie dajemy sobie nigdy z chłopakiem prezentów w Dzień Zakochanych. Tylko że ja dostaję od partnera kwiaty bez okazji i to jest dla mnie cenniejsze. Zresztą każdy może celebrować związek na swój sposób. Dla nas świętowanie polega na wzajemnym szacunku na co dzień.
14 lutego nie planujemy niczego szczególnego. Tego dnia pewnie spotkam się z koleżanką, a mój chłopak z kumplami, ale pewnie znajdą się wśród naszych znajomych osoby, które będą nam współczuć. Nie ma czego, my naprawdę jesteśmy szczęśliwi bez tej sztucznej, walentynkowej pompy.
Zosia
Obchodzisz walentynki, gdy jesteś w związku? Zagłosuj: