Od dwóch tygodni niesamowicie denerwuje mnie jeden z sąsiadów. W godzinach wieczornych często rozmawia przez telefon na klatce schodowej. W moim bloku niestety jest tak, że w mieszkaniu słychać nawet najdrobniejszy szmer z holu. Zwykłe kroki, śmiech, zamykanie drzwi na klucz, i tak dalej, to wszystko słychać w mieszkaniu. Jego rozmowy, a są długie, słychać tym bardziej.
To chyba jakiś nowy sąsiad albo zaczął u kogoś obok pomieszkiwać, bo nie kojarzę tego faceta. Gadał na klatce schodowej przez telefon już kilka razy. Rozumiem, że każdy ma prawo do prywatnych rozmów, jednak klatka schodowa to miejsce wspólne.
Zobacz także: Jestem żoną i matką, ale kocham innego
Dziwię się, że do tej pory nikt mu nie zwrócił uwagi, bo sytuacja się powtarza. Ja mieszkam sama i trochę boję się zwrócić mu uwagę. Nie znam człowieka, nie wiem, kto to jest i co załatwia przez telefon, że wychodzi z mieszkania na klatkę. Na pewno nie mówi po polsku.
Da się jakoś rozwiązać taką sytuację czy po prostu będę musiała to znosić?
Kamila
Czy zwrócić uwagę sąsiadowi, żeby nie rozmawiał przez telefon na klatce schodowej? Zagłosuj: