Mój chłopak ma bliską przyjaciółkę, z którą zna się od wielu lat. Zawsze powtarzał, że łączy ich wyłącznie przyjaźń, ale ostatnio zauważyłam rzeczy, które sprawiają, że czuję się niekomfortowo. Podczas spotkań w towarzystwie często rzuca mu „niewinne” komentarze, które brzmią jak flirt, dotyka go podczas rozmów albo nazywa go jakimiś czułymi zdrobnieniami.
Dla mnie to nie jest normalne, ale mój chłopak wydaje się tego nie zauważać albo bagatelizuje sytuację. Mówi, że ona zawsze taka była i że nie ma w tym nic dziwnego. Ale powtarzam, dla mnie to nie jest normalne. Czuję się, jakby granica między przyjaźnią a czymś więcej była zbyt cienka, a jej zachowanie celowo miało mnie sprowokować lub pokazać, że ma większy wpływ na mojego partnera, niż mi się wydaje.
Zobacz także: Partner odszedł ode mnie tuż przed porodem
Zastanawiam się, czy powinnam coś z tym zrobić, czy raczej starać się ignorować jej zachowanie. Nie chcę wyjść na zazdrosną, czy jakąś zaborczą, ale intuicja raczej nigdy mnie nie zawiodła i tym razem czuję, że coś nie gra. Zależy mi na tym związku i nie chcę, by ta sytuacja go zniszczyła.
Beata
Czy powinnam obawiać się jego przyjaciółki? Zagłosuj: