Zastanawiam się nad pewną kwestią. Czy powinnam wiedzieć, ile zarabia mój partner? Dodam tylko, że jesteśmy razem od dwóch lat i układa się między nami dobrze.
Kiedyś temat finansów pojawił się mimochodem, ale nigdy nie rozmawialiśmy o tym otwarcie. Ja zarabiam około 5 tysięcy złotych miesięcznie na rękę i jestem z tego zadowolona, bo pozwala mi to na spokojne życie. Ale co do jego sytuacji finansowej, mogę się jedynie domyślać. Czasem kupuje drogie rzeczy, innym razem mówi, że musi oszczędzać, więc trudno mi ocenić, jaka jest jego faktyczna sytuacja.
Zobacz także: List: „Od 7 lat z nikim nie współżyłam”
Nie chcę wyjść na materialistkę, ale z drugiej strony uważam, że w dłuższym związku powinniśmy być wobec siebie szczerzy, także w kwestii pieniędzy. Planując życie razem, trudno nie wziąć pod uwagę takich rzeczy jak wspólne wydatki, kredyty czy oszczędności.
Mam jednak wątpliwości, czy wypada zapytać go wprost o jego zarobki. Bardzo zależy mi na zrozumieniu, że finanse to nie tylko prywatna sprawa, ale coś, czym para powinna się dzielić.
Co myślicie? Czy pytanie o zarobki to zbyt osobista ingerencja w życie partnera? Gdyby on zapytał o to mnie, od razu bym mu powiedziała całą prawdę.
Hania
Czy powinnam wiedzieć, ile zarabia mój partner? Zagłosuj: