Mam 15-letnią córkę, która wkracza w trudny okres dorastania. Widzę, że coraz bardziej interesuje się chłopakami, a jej rozmowy z koleżankami coraz częściej krążą wokół tego tematu.
Chciałabym, żeby była świadoma, jak odpowiedzialnie podchodzić do antykoncepcji i żeby wiedziała, jak się chronić zarówno przed niechcianą ciążą, jak i przed chorobami przenoszonymi drogą płciową. Obawiam się jednak, że taka rozmowa mogłaby być dla niej krępująca albo że pomyśli, że zachęcam ją do przedwczesnego podejmowania decyzji o rozpoczęciu współżycia.
Zobacz także: Sąsiad ciągle zagląda mi w okna
Zawsze staram się być otwarta i dostępna dla mojej córki, ale zapewne chętniej szuka odpowiedzi na swoje pytania u koleżanek czy w Internecie. Boję się, że może natrafić na nieprawdziwe informacje lub źle zrozumieć pewne kwestie. Ze mną rodzice nigdy nie rozmawiali na takie tematy, z czego jako nastolatka się cieszyłam, bo byłoby to dla mnie wtedy strasznie krępujące.
Czy to dobry moment, żeby poruszyć temat antykoncepcji? Jak to zrobić, żeby rozmowa była naturalna i nie wywołała niepotrzebnego dystansu? A może lepiej poczekać, aż sama zacznie pytać?
Bardzo chciałabym, żeby moja córka czuła, że może do mnie przyjść z każdym problemem, ale obawiam się, że źle poprowadzona rozmowa może przynieść odwrotny efekt.
Wiktoria
Czy porozmawiać z dorastającą córką o antykoncepcji? Zagłosuj: