Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy rachunki w związku powinno się dzielić 50/50. Wszystko zależy od indywidualnych okoliczności, dochodów, sytuacji życiowej i oczekiwań. Dla jednych równy podział może być idealnym rozwiązaniem, dla innych bardziej odpowiednie będą inne „modele” finansowe.
Zobacz także: Zdradziłam partnera. On o niczym nie wie, ale…
Dla wielu osób podział rachunków w proporcji 50/50 symbolizuje równość w relacji. Oboje partnerzy czują, że mają jednakowy wkład finansowy, co może wzmacniać poczucie partnerstwa. W takim modelu nikt nie ma wrażenia, że jedna strona „sponsoruje” drugą, co jest ważne dla poczucia niezależności i autonomii w związku.
Podstawowy argument przeciwko podziałowi 50/50 dotyczy różnic w dochodach. Jeśli jedna osoba zarabia znacznie więcej niż druga, równe dzielenie rachunków może być niesprawiedliwe. Osoba zarabiająca mniej może czuć się przytłoczona finansowo i sfrustrowana. Z kolei osoba zarabiająca więcej może mieć poczucie, że jej partner cierpi finansowo, co także może wywoływać napięcia.
A jak jest w twojej relacji? Dzielicie się rachunkami i wydatkami po połowie? Zagłosujcie: