Dostałam zaproszenie na ślub mojego byłego chłopaka. Jesteśmy w przyjaznych stosunkach, rozstaliśmy się kilka lat temu, ale nasza relacja była dość intensywna i trwała wiele lat. Byliśmy ze sobą bardzo blisko, a kiedy się rozstaliśmy, długo dochodziłam do siebie.
Z jednej strony czuję, że powinnam być ponad przeszłość i pojawić się na ślubie z klasą. W końcu zaproszenie na tak ważną uroczystość świadczy o tym, że darzy mnie szacunkiem i chce, abym była częścią tego dnia. Wiem też, że nasza relacja jest przeszłością, a teraz żyjemy własnym życiem.
Zobacz także: Partner przyjął pracę w innym mieście. Nawet tego ze mną nie uzgodnił
Z drugiej strony, nie jestem pewna, czy dam radę to znieść emocjonalnie. Może to zabrzmi egoistycznie, ale boję się, że zobaczenie go przed ołtarzem obudzi we mnie stare wspomnienia i uczucia. Obawiam się, że będzie to dla mnie bolesne.
Mam również wątpliwości, jak postąpić wobec jego przyszłej żony, którą co prawda poznałam, ale nie mamy zażyłej relacji. Jak by się czuła na własnym ślubie, skoro wie, że kiedyś też byłam kimś ważnym dla jej przyszłego męża? Nie chciałabym w żaden sposób wpływać negatywnie na ich wyjątkowy dzień, nawet jeśli nikt nie miałby takiej intencji.
Stąd moje pytanie: czy powinnam iść na ten ślub?
Weronika
Czy iść na ślub swojego eks? Zagłosuj: