Zawsze mi się wydawało, że nie umiałabym wybaczyć zdrady. Trzeba mieć swoją godność i odciąć się od osoby, która nie jest wobec nas lojalna. Tyle w teorii, bo życie pokazało mi, że kiedy w grę wchodzą prawdziwe uczucia, jestem w stanie wybaczyć nawet niewierność. To było zaskakujące odkrycie dla mnie samej.
Może łatwiej byłoby mi odejść, gdyby to był świeży związek. Jesteśmy jednak razem od prawie 5 lat. To kawał wspólnego czasu i nie umiałabym tego tak po prostu przekreślić. Chcemy się kiedyś pobrać, kupić dom, założyć rodzinę. Nie wyobrażam sobie mieć dzieci z kimkolwiek innym.
Zobacz także: Moja mama przesadza z medycyną estetyczną
Przyjaciółki kompletnie nie rozumieją mojej decyzji. Ich zdaniem trzeba się szanować i odejść. Skoro raz zdradził, zrobi to ponownie, i tak dalej. Żadna z nich nie jest jednak w naszej skórze i nie wie wszystkiego o naszym związku. Nie będę przekreślać człowieka, który jest dla mnie wszystkim, ze względu na jeden błąd. Wybaczyłam, dałam mu szansę, ale kolejnych nie będzie i on o tym wie. Dla mnie najważniejsze, że on naprawdę żałuje tego, co zrobił i obiecał, że to się nigdy nie powtórzy. Zaufam mu, ale zachowam też czujność.
Wierzę, że on mnie więcej nie skrzywdzi. Nasz związek po zdradzie się wzmocnił, ale jestem świadoma, że nie u każdego tak jest. Trzeba się naprawdę kochać i to nie za coś, a mimo czegoś. Ja kocham, mimo że zostałam zdradzona. Czasem warto wybaczyć i dać drugą szansę. Póki co nie żałuję.
Pola
Czy mogłabyś być z chłopakiem, który Cię zdradził? Zagłosuj: