Mieszkam w kawalerce, którą dostałam po cioci. To klitka, ma zaledwie 17 m kw. Mieszkanie ma jednak świetną lokalizację, bo wszędzie mam blisko, i jest na bezpiecznym osiedlu. Dla mnie jednej metraż jest wystarczający, ale rozmawiamy z chłopakiem o jego przeprowadzce do mnie. On wynajmuje mieszkanie z kolegami, więc to oczywiste, że gdybyśmy mieli mieszkać razem, to na ten moment u mnie.
Zobacz także: Nie umiem dogadać się z moją świadkową
Finansowo wyszlibyśmy na tym dobrze. Czynsz i rachunki na pół, więc sporo byśmy zaoszczędzili. Problemem jest tylko metraż. Uwielbiam przebywać z moim chłopakiem, często się przytulamy i nie męczy nas nasze towarzystwo, ale jak zamieszkamy razem, może być różnie. Trzeba dokupić na pewno jedną szafkę, żeby było miejsce na jego rzeczy, więc zrobi się jeszcze mniej miejsca. A kłótnie? A czas dla siebie? Wtedy jedno z nas będzie się zamykać w łazience?
Boję się trochę tego. Jednocześnie wiem, że to przecież nie na zawsze. Jak będzie się między nami układać to przecież w przyszłości można kupić większe mieszkanie, wziąć kredyt wspólny i w ogóle. Może jak wytrzymamy ze sobą na 17 m kw. to nic nam już nie zaszkodzi?
Agnieszka
Czy zamieszkać z partnerem w kawalerce? Zagłosuj: