Co byście zrobiły w takiej sytuacji. Wychodzę na początku przyszłego roku za mąż. Poprosiłam jedną z moich najbliższych przyjaciółek o to, żeby została moją druhną. Zgodziła się natychmiast, była zachwycona. Dowiedziałam się jednak, że podobno bardzo jej ta rola ciąży i nie jest zadowolona, że ją wybrałam. Zgodziła się, bo nie wypadało mi odmówić.
Dodam tylko, że to nie plotki. Została mi pokazana korespondencja z pewną osobą i moja przyjaciółka wylicza tam, ile ma w związku z tym wydatków. Narzeka, że nie będzie się mogła bawić na weselu, tylko będzie musiała pilnować, czy niczego mi nie brakuje.
Zobacz także: Mój chłopak nie chce pomagać w obowiązkach domowych
Jestem zła, że nie powiedziała mi tego wprost, tylko robi z siebie męczennicę za moimi plecami. W dniu ślubu chcę mieć przy sobie osobę, która będzie mnie wspierać, a nie robić mi łaskę, że w ogóle siedzi obok.
Stąd moje pytanie. Czy wypada mi wymienić druhnę? Przyjaciółka może się obrazić (o to akurat dbam najmniej, bo to mój ślub i moje wesele), ale obawiam się, że proszenie kogoś nowego na świadkową w momencie, kiedy wszyscy wiedzieli już, kto będzie druhną, może być nieeleganckie. Poradźcie, bo biję się z myślami.
Z.
Czy powinnam wymienić swoją druhnę? Zagłosuj: