Mieszkają nade mną nowi sąsiedzi. To trzech chłopaków, którzy są bardzo problematyczni. Ciągle jest u nich głośno, na klatce śmierdzi papierosami i trawką. Na balkonie non stop mam niedopałki. Nie mam pojęcia, kto tam mieszkał przed nimi, ale wcześniej było cicho, czysto i spokojnie.
Pracuję zdalnie, więc cały dzień siedzę w domu. Oni najczęściej też, bo muzyka dudni u nich całymi dniami. Chyba boją się policji, bo po 22:00 ściszają. W weekendy oczywiście zabawa do rana.
Zobacz także: Czy narobię córce problemów, nadając jej podwójne nazwisko?
Ostatnio w ciągu dnia nie wytrzymałam już tych hałasów i postanowiłam do nich pójść. Jeden z tych chłopaków mi otworzył, więc poprosiłam go, żeby ściszyli muzykę. Zaczął się ze mnie nabijać, więc zaczęliśmy się kłócić. W tym czasie jego kolega zaczął nagrywać mnie telefonem. To mnie zaskoczyło. Powiedziałam tylko, że nie ma prawa robić takich nagrań bez mojej zgody.
Zastanawiam się, czy mogę zażądać od niego skasowania tego materiału. Nie chcę, żeby krążyło za jakiś czas po Internecie, wyjęte z kontekstu lub ośmieszające mnie w jakiś sposób. Jak to załatwić? I czy oni mieli prawo mnie nagrywać podczas sąsiedzkiej sprzeczki?
Renata
Czy sąsiad może mnie nagrywać? Zagłosuj: