Czy dać szansę facetowi, który ma trudną przeszłość? Boję się jego wybuchów agresji

Nikola poznała ostatnio chłopaka, który w dzieciństwie doświadczył przykrych rzeczy.
Czy dać szansę facetowi, który ma trudną przeszłość? Boję się jego wybuchów agresji
Fot. pexels (Maksim Gorcharenok)
10.08.2023

Dwa lata temu rozstałam się z narzeczonym. Planowaliśmy ślub, wspólną przyszłość, dzieci, ale wyszło na jaw, że mnie zdradzał. Zerwanie było trudne, bardzo długo dochodziłam do siebie. Tak właściwie to dopiero niedawno poczułam, że znów jestem w stanie komuś zaufać i spróbować wejść w nowy związek. Pandemia co prawda nie ułatwia sprawy, ale przełamałam się, zainstalowałam aplikację randkową i zaczęłam umawiać się na spotkania z różnymi chłopakami. Jeden z nich zainteresował mnie na tyle, że po pierwszej randce godziłam się na kolejne.

Maciek jest wysoki, wysportowany, bardzo zaradny, dużo się uśmiecha. Przy nim ja również zaczęłam się uśmiechać, a znajomi uznali, że wreszcie „wracam do żywych” po traumie, którą zafundował mi eks. Pierwsze randki były wesołe, beztroskie, dużo się wygłupialiśmy, dość szybko poszliśmy ze sobą do łóżka. On chyba przywiązał się do mnie tak samo szybko, jak ja do niego.

Zobacz także: Czy powiedzieć mężowi, że wiem o jego zdradzie?

Niedawno siedzieliśmy sobie razem u niego w mieszkaniu, przytulaliśmy się na kanapie i rozmawialiśmy na jakieś luźne tematy. Nagle zboczyliśmy na temat naszego dzieciństwa. Wtedy Maciek zaczął opowiadać o tym, czego doświadczał jako dziecko.

Okazało się, że jego rodzice to straszna patologia. Wyżywali się na nim, bili go, wyzywali, dręczyli. Często uciekał z domu, ale wracał, bo nie miał się gdzie podziać. Przyznał, że po ojcu ma wybuchowy charakter i z poprzednimi partnerkami nie wychodziło mu, bo wpadał w złość i się awanturował. Nigdy nie uderzył kobiety, ale przyznał, że czasem sam prowokował kłótnie, jak miał gorszy dzień. Dodał, że od dłuższego czasu stara się nad sobą pracować i wyciągać wnioski ze swojej przeszłości. Nie uspokoiło mnie to jednak. Boję się, że się zakocham, zaczniemy być razem, a on zacznie mi urządzać jakieś straszne awantury domowe. Ja mam zupełnie inne usposobienie, jestem spokojna i ugodowa, mój dom rodzinny był bardzo ciepły i kochający.

Spróbować wejść w tę relację czy ewakuować się, póki żadne z nas nie jest zaangażowane uczuciowo?

Nikola

Czy dać szansę facetowi, który ma trudną przeszłość?Zagłosuj:

65 % tak
35 % nie
Osoby o tych imionach nie mają szczęścia w miłości. Muszą oswoić się z samotnością
Osoby o tych imionach nie mają szczęścia w miłości. Muszą oswoić się z samotnością - zdjęcie 1
Komentarze (14)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 13.08.2023 11:01
Jak najdalej... Często ci normalni okazują się być potworami a co mówić degeneraci
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 11.08.2023 16:55
Spi*erdalać od takiego w podskokach i pogonić kijem.
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 10.08.2023 20:21
Ja bym nie wchodziła z takim w związek, tym bardziej po tym, jak powiedział że awanturował się swoim eks. Już go nie wychowasz, na to za późno, a po co się z takim męczyć ? Ja rozumiem że rodziny się nie wybiera i można wychować się w patologii, ale nie trzeba powielać zachowań rodziców i ich błędów, i być taką samą patolą jak oni. Moi rodzice mieli patologicznych ojców, jak i matka, tak i ojciec i też mieli trudne dzieciństwo, ale wyrośli na porządnych ludzi, którzy swoim dzieciom (mnie i rodzeństwu)zapewnili dom pełen miłości i ciepła. A twój facet najwyraźniej nie chce się zmienić, tylko powtarza bzdury że już taki charakter ma po ojcu.
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 10.08.2023 20:17
Powinnaś dać, a jakże. I to wszystkim.
odpowiedz
Jujj (Ocena: 5) 10.08.2023 20:00
Dobrze że ty nie z patologii i taka idealna
zobacz odpowiedzi (1)
A (Ocena: 5) 10.08.2023 16:01
Dobre chęci nie wystarczą, chyba że chłopak zdecyduje się na psychoterapię, bo to nie jest coś z czym poradzi sobie sam. Z tym że terapię musi podjąć dla siebie nie dla Ciebie. Taka osoba też zasługuje na szansę, ale przede wszystkim musi się uporać z przeszłością, inaczej schematy zachowań prędzej czy później sie powielą.
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 10.08.2023 10:12
Hej! Masz duży dylemat. Wszystko zależy od jego determinacji w pracy nad sobą. Mój kuzyn wychowywał się w rodzinie alkoholowej. Było bardzo źle. Szybko się od nich wyprowadził i stworzył związek z dziewczyną (dziś od wielu lat żoną) ;) po prawie 20 latach ich małżeństwa mogę powiedzieć, że niewielu znam tak ciepłych, rodzinnych a także otwartych na emocje i rozmowy mężczyzn jak on. Przeżycia spowodowały, że zdrowa rodzina stała się dla niego największym priorytetem. Z drugiej strony sama jestem po rozwodzie z powodu przemocy w związku. Ex mąż pochodził z rodziny, w której może nie było jaskrawej patologii, ale skrajną niedojrzałość obojga rodziców, niedostępność emocjonalna, niestabilność. I choć widział to i o tym mówił, nie robił z tym nic, a jego zachowanie w obliczu rodzinnych problemów stawało się nieobliczalne, aż do wybuchów agresji z biciem włącznie.
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 10.08.2023 08:52
Życie masz tylko jedno, nie marnuj go na kogoś, kto ma problemy z agresją i do tej pory nie poszedł się leczyć.
zobacz odpowiedzi (1)
Polecane dla Ciebie