Wszyscy dobrze wiemy, jak teraz wygląda rynek pracy. Jest ciężko, dużo biznesów się zamyka, ludzie są zwalniani lub obcina im się pensję. Moja firma na szczęście ma się nie najgorzej. Problem w tym, że już od dawna powinnam dostać podwyżkę, bo obowiązków ciągle mi przybywa, a pieniądze od lat te same.
Zobacz także: Ile trzeba zarabiać, żeby być szczęśliwym? Badacze policzyli to co do złotówki
Byłam co prawda na kilku rozmowach kwalifikacyjnych, ale tam nawet jeśli pensja wyższa, to na śmieciowej umowie. Ja chcę mieć umowę o pracę, tak jak teraz. Pomyślałam sobie więc, że oszukam szefową, powiem jej, że dostałam konkurencyjną ofertę i jeżeli nie da mi należnej podwyżki, to odchodzę. Pracy mam dużo, więc będzie miała problem, żeby wdrożyć kogoś nowego. To się może udać, a z drugiej strony jest ten strach, że ona stwierdzi, że nie da mi podwyżki i droga wolna.
Co robić? Okłamać ją co do oferty z innej firmy?
Klaudia
Czy okłamać szefową, że mam inną propozycję pracy, aby wynegocjować podwyżkę? Zagłosuj: