To nasze pierwsze dziecko. Ja od zawsze miałam kontakt z małymi dziećmi, bo wychowywałam poniekąd obie siostry. Karmienie, kąpanie, zmienianie pieluch nie jest mi straszne. Mąż z kolei jest jedynakiem, nie zajmował się nigdy żadnymi maluchami. I teraz mam spory problem, bo on nie jest w stanie zmieniać pieluch naszemu dziecku.
Twierdzi, że nie może się przemóc i że go odrzuca. Jak tylko zagląda do brudnej pieluchy to ma odruch wymiotny. Siłą rzeczy muszę więc to robić ja, a nie ukrywam, że przydałaby się czasem jego pomoc.
Zobacz także: Okazało się, że mój facet ma żonę i dzieci
Czy Wasi partnerzy też reagowali podobnie? Czy to normalne zachowanie czy raczej kiepska wymówka?
Iza