Rodzice od zawsze byli dla mnie wzorem. Kiedy rodziny moich znajomych z liceum i ze studiów wciąż się rozpadały i wszyscy naokoło się rozwodzili, oni wciąż przy sobie trwali. W domu zawsze panowała przyjemna atmosfera. Rodzice byli dla siebie czuli, świetnie się rozumieli i uwielbiali spędzać ze sobą czas. Mieli wiele wspólnych pasji. Regularnie chodzili na randki, bardzo rzadko się kłócili. Raczej nie miewali cichych dni. Spory rozwiązywali dyskusjami, a nie krzykiem. Czasem zachowywali się jak zakochani nastolatkowie. Marzyłam o takim związku, tak wielkiej miłości. Obraz mojej rodziny runął, kiedy dowiedziałam się, że matka zdradza ojca.
Zobacz także: Okazało się, że mój facet ma żonę i dzieci
Jej romans to nie plotka. Widziałam na własne oczy jak przytula się i całuje z innym facetem w kawiarni. Nie mogłam uwierzyć w to, co widzę. Pamiętam, że miała wtedy wyjechać na weekend do przyjaciółki mieszkającej w Londynie. I mnie miało nie być w mieście. Studiuję w Łodzi. Wpadłam spontanicznie do Warszawy, bo znajomi namówili mnie na koncert.
Duszę to w sobie już dwa tygodnie. Najpierw chciałam się od tego odciąć, ale w ogóle mi to nie wychodzi. Ciągle o tym myślę. Po prostu nie mogę pojąć, dlaczego spotyka się z kimś za plecami ojca, chociaż ma tak udane małżeństwo. Jestem na nią wściekła. Wiem, że nie jestem już dzieckiem i powinnam zająć się swoim życiem prywatnym, jak sugerują mi to przyjaciele, ale nie potrafię. Wciąż głowię się, czy opowiedzieć o tym ojcu, czy po prostu skonfrontować się z matką...
K.
Czy powiedzieć ojcu o zdradzie? Zagłosuj: