Czy przyznać się, że pochodzę z patologicznej rodziny?

„On chce poznać moich rodziców. Nie wyobrażam sobie tego”.
Czy przyznać się, że pochodzę z patologicznej rodziny?
Fot. pexels (Anete Lusina)
13.04.2023

Moje dzieciństwo nie należało do najłatwiejszych. Tata pił od zawsze, dzień w dzień. Często się awanturował. Krzyczał na mamę i na mnie. Tyle dobrego, że nigdy nas nie bił. To było głównie dręczenie psychiczne. Mama zaczęła sięgać po alkohol, jak już byłam nastolatką. Starałam się z nią rozmawiać, tłumaczyć jej. Obiecywała, że nie będzie pić, a potem robiła to w ukryciu.

Wyprowadziłam się z domu, jak tylko skończyłam 18 lat. Przeniosłam się do mojego chłopaka, z którym wtedy się spotykałam, znalazłam pracę. Związek nie przetrwał, ale udało mi się uzbierać jakieś oszczędności, żeby wynająć pokój w innym mieście. Chciałam odciąć się od łatki „dziewczyny z patologii”, bo w mojej miejscowości wszyscy wiedzieli, że rodzice piją.

Zobacz także: Partner opowiedział mi o swoich fantazjach. Jestem przerażona

Mam z nimi kontakt, ale nie lubię ich odwiedzać. To raczej zrozumiałe. Problem polega na tym, że spotykam się od 5 miesięcy z Michałem. On nie wie, jak wyglądało moje dorastanie. Nie mówię o tym, że moi rodzice mają problemy z alkoholem. Wyjaśniłam mu tylko pobieżnie, że nie jestem z nimi w najlepszej relacji. Coraz częściej pojawiają się jednak z jego strony pytania, czemu się między nami popsuło. Stwierdził też, że chciałby ich poznać, skoro ja zostałam już przedstawiona jego mamie i tacie. Nie wyobrażam sobie tego. On pochodzi z ciepłej, dobrej rodziny. Nie to, co ja. Mam go zawieźć do rodziców, żeby patrzył na pijanego ojca i matkę?

Bardzo źle mi z tym wszystkim. Wstydzę się tego, skąd pochodzę. Chciałabym się odciąć grubą kreską od moich rodziców i udawać, że oni nie istnieją. Tak się jednak nie da.

Michał jest dobrą osobą. Na pewno by zrozumiał, że nie każda rodzina jest idealna, ale jakaś cząstka mnie panicznie się boi, że on zmieni o mnie zdanie. Nie chcę być znowu postrzegana jako „dziewczyna z patologii”.

Justyna

Czy przyznać się, że pochodzę z patologicznej rodziny? Zagłosuj:

89 % tak
11 % nie
10 typów ludzi, którzy nie powinni być rodzicami
10 typów ludzi, którzy nie powinni być rodzicami - zdjęcie 1
Komentarze (57)
Ocena: 4.47 / 5
Andy (Ocena: 5) 22.04.2023 13:26
Nie szufladkuj się, w miłości rozmowy o problemach to normalka ?
odpowiedz
Justynna (Ocena: 5) 17.04.2023 10:33
Z osobami z rodzin "pijących" należy nie budować żadnych relacji matrymonialnych. To proszenie się o kłopoty.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 16.04.2023 09:49
U mnie podobnie i też mam na imię Justyna :) z tym, że u mnie tylko ojciec pije. Zawsze się wstydzilam przedstawiać rodzinie chłopaka, przeciagalam to w czasie ile się dało, z tym, że u mnie było łatwiej, bo zaraz po studiach wyjechalam mieszkać za granice. Zanim wyjechalam na studia do innego miasta, nie byłam w żadnym związku właśnie dlatego, że trudno by było ukryć, że mam patologiczna rodzinę. Obecnie mam meza, którego ojciec też jest alkoholikiem, więc rozumiemy się w tym aspekcie. Mamy 2-letniego syna i od 3 lat nie pijemy oboje alkoholu, bo widzac ile krzywd wyrzadzil naszym rodzinom, stwierdziliśmy, że nie chcemy, zeby nasz syn zobaczył nas kiedykolwiek pijanych mimo, iż my oboje nie mieliśmy problemu z alko. Po prostu mamy wstret. Dalej mieszkam za granica i odwiedzam rodziców sporadycznie właśnie przez zachowanie ojca.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 15.04.2023 17:48
Sytuacja podobna do mojej. Rodzice pili alcohol nalogowo, awantury it'd. Ja wyjechalam za granice I tam tez poznalam swojego meza, w swojej miejscowosci I tak wszyscy wiedzieli z jakiej rodziny pochodze. Rodzina mojego meza byla mna tez zachwycona, I moj maz dopoki nie poznalil mojej rodziny, duzo sie zmienilo jak ich poznali a poznali bardzo pozno. Mniejszy szacunek chociazby. Dobrze radze trzymaj chlopaka jak najdluzej od nich, ktos kto pochodzi z normalnej rodziny nie zrozumie tego, a jeszcze jego rodzina dopowie ze pewnie niedlugo tez bedziesz taka sama jak twoji rodzice, I ze jestes niewiele warta bo przeciez nikt cie normalnie nie wychowywal, ze nie bedziesz potrafila wychowac swoich przyszlych dzieci bo nie mialas zadnych rodzinnych wzorcow w swoim domu.
zobacz odpowiedzi (3)
gość (Ocena: 1) 14.04.2023 11:40
Wg mnie musisz mu powiedzieć coś, ale nie szczegóły...na pewno nie poznawaj go z rodzicami! Spotykacie się dopiero 5 miesięcy. Nie musi ich poznawać.
zobacz odpowiedzi (3)
gość (Ocena: 5) 14.04.2023 08:46
Ależ nie przyznawaj się, nie ma po co. Przecież to normalne, że nie musisz nic mówić i możesz walić scieme, to dla dobra związku. No, a jakże. W razie czego to powiedz, że się bałaś i już. A to, że masz psychę zwaloną to już nie twoja wina i niech ktoś się z tym buja. Ty jesteś księżniczka i zasługujesz na wszystko co najlepsze bo miałaś przecież ciężko w życiu. Teraz oczekujesz nagrody. Tak. To słuszna koncepcja.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 13.04.2023 19:37
Ja przez mojego ojca pijaka, to nawet nie moge do mojej matki powiedziec, ze lubie na wielkanoc troche likieru jajecznego wypic(na Wielkanoc tylko,tak to nie pije w ogole) bo zaraz puszcza teksy, ze no tak ja lubie po ojcu. Ciagle mi tylko dosrywa. Mam 36 lat a ciegle sie mnie czepia. Wiem jak to jest, tylko ze ja msm problem z matka. Bardzo ci wspolczuje, oby twoj chlopak stal za toba murem
zobacz odpowiedzi (2)
gość (Ocena: 5) 13.04.2023 17:41
Ja powiedzialam kiedys mezowi po pol roku spotkan(wtedy byl moim chlopakiem rzecz jasna) Jestem osoba po szkole, kulturalna, usmiechnieta, empatyczna wiec jak poznalam jego rodzine to mnie pokochali, ale wszystko sie zmieniło przed slubem jak w koncu musieli poznac moich rodzicow( matka alkoholiczka) Udalo mi się to przekladac, bo mieszkamy za granica z mezem i z Polski pochodzimy z innych czesci...to byl koszmar, nie moglam uwierzyc jak jedno spotkanie moglo sprawic ze tak zmienia do mnie podejscie. Mimo,ze mialam tak jak wspomnialam szkole, dobra prace, nie pije, nawet nie pale to nagle widzialam jak zaczeli mnie gorzej traktowac, widac ze tesciowa byla niezadowolona do jakiej rodziny wchodzi jej syn....to bylo bardzo przykre. Mowil im ze ja z nimi nie mam kontaktu za bardzo, ale to tez im nie odpowiadalo bo jak corka moze nie odzywac sie do matki. Maz natomiast pierwszy raz jak u nas byl yo doznal szoku, pierwszy raz widzial taka patologie( matka przywitala nas wypita, wysmiewala sie z jego wzrostu, wygladu, sadzla teksty ze z moja uroda spodziewala sie kogos innego- dodan ze w dziecinstwie nazywala mnie brzydalem mimo ze czesto od nayczycieli/ciotek / innych ludzi slyszalam ze jestem wrecz piekna wiec wyobrazcie sobie moje zdziwienie ze teraz jej nie odpowiada moj partner bo nagle stalam sie dla niej" za ladna dla niego" nie wspomne ze doszlo do kłótni, maz byl w szoku, ja sie wtedy poryczalam...Maz jednak okazal sie taki kochany, wyrozumialy, widzialam ze mi wspolczul, mowil ze jest ze mnie dumny ze ktos kto mial takie srodowisko wyrwal sie z tego i poszedl inna droga. Jesli chodzi o rodzine jego to niestety koszmar bo myslalam ze 2 lata mnie juz znali, wrecz uwielbialo i nie spodziewlam sie obrotu spraw o 180 stopni. Dodam, ze kilka lat po slubie niewiele sie zmienilo. Traktuja mnie jak kogos gorszego . Szczerze ? nie wiem co Ci poradzic, ale nastaw sie ze jesli tesciowie nie są empatyczni i otwarci to moze byc ciezko. Natomiast facet musi wiedziec co mialas, zeby Cie rozumiał w przyszlosci, bo czesto osoby z rodzin dysfukncyjnych maja rozne traumy np ktore nalezy przepracowac na terapii, lub czytajac ksiazki, pracujac na Ciebie. Życze Ci wszystkiego najlepszego, mam nadzieje ze uda Ci sie byc szczesliwa mimo wszystko
zobacz odpowiedzi (6)
gość (Ocena: 5) 13.04.2023 11:35
Jeśli rzeczywiście jest dobrą osobą i traktuje Cię poważnie, to nie tylko nie zmieni podejścia do Ciebie ale doceni, że się do niego otworzyłaś mówiąc mu o tak bolesnej dla Ciebie rzeczy. Wiem co mówię z autopsji. Każdy "nosi swój krzyż", mniejszy lub większy. Powodzenia dziewczyno.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 13.04.2023 09:39
Nie, nie pojedziemy do moich rodziców, bo źle mnie traktowali, nie chcę spędzać z nimi czasu. Kontakt telefoniczny w zupełności mi wystarczy. Finito. Na uj drążyć temat.
zobacz odpowiedzi (4)
Polecane dla Ciebie