W przyszłym roku mam sprawę rozwodową. Powodem jest nowy związek mojego męża. Zdrada jest czymś, czego nie umiem wybaczyć, dlatego wspólnie podjęliśmy decyzję o rozstaniu. Mąż wyprowadził się z domu pół roku temu.
Mamy dwoje małych dzieci, 5 i 7 lat. Wyjaśniliśmy im oboje, że będziemy mieszkać osobno, ale że tata będzie ich często odwiedzał i bardzo ich kocha. Chcę, żeby dzieci miały z nim jak najlepszy kontakt, bo ojcem był i jest bardzo dobrym. Zależy mi też na tym, żeby mimo jego zdrady mieć z nim dobre relacje.
Zobacz także: Poroniłam w 8. miesiącu ciąży
Syn i córka jak dotąd nie poznali nowej partnerki mojego męża, choć wiedzą, że „tata ma dziewczynę”. Na moją prośbę mąż nie spotyka się z dziećmi w jej obecności. Nie zrobiłam tego złośliwie, po prostu chciałam się przekonać, czy ten jego nowy związek jest poważny. Skoro jednak są ze sobą już prawie od roku, pomyślałam, że najwyższa pora wprowadzić ją do rodziny. Zastanawiam się nad zaproszeniem ich obojga na Wigilię. Dzieci poznałyby ją w mojej obecności, więc może byłoby im łatwiej, gdyby zobaczyły, że ja ją akceptuję.
Moja mama uważa, że to zły pomysł i że zepsuję dzieciom święta. Chciałabym zapytać, co wy o tym uważacie. Takie zapoznanie powinno być w mojej osobności czy odbyć się beze mnie? I czy święta to właściwy czas na taki krok?
Marta
Czy zaprosić na Wigilię nową dziewczynę mojego męża? Zagłosuj: