Czy powiedzieć siostrze, że jej córka jest homoseksualna?

Między mną a moją siostrą jest 7 lat różnicy. Ona jest ode mnie starsza. Mamy zupełnie inne charaktery. Anita jest poważna, spokojna, chodzi do kościoła co niedzielę. Ja jestem jej przeciwieństwem. Lubię się wygłupiać, śmiać, jestem tolerancyjna i uważam, że każdy ma prawo żyć jak chce, dopóki nie krzywdzi innych. Na mszy nie byłam od wielu, wielu już lat. Nie mam problemu z samą wiarą, raczej z instytucją.

Zdziwiłam się, kiedy to właśnie mnie Anita poprosiła o bycie chrzestną swojej starszej córki, Zuzki. Myślałam, że skoro nie chodzę do kościoła to mnie to przekreśla, ale siostra poprosiła, abym wyjątkowo poszła do spowiedzi i zgodziła się zostać chrzestną. Jestem dla niej najbliższą rodziną i nie wyobrażała sobie nikogo innego na tym miejscu. Ucieszyłam się i Zuza faktycznie została moją córą chrzestną.

Mamy ze sobą niesamowity kontakt od kiedy była bobasem. Myślałam, że z wiekiem nasza więź będzie się nieco rozluźniać, ale Zuza ma już 11 lat i nadal jestem jej ukochaną ciocią i powierniczką wszystkich sekretów. Ostatnio wyznała mi, że jest homoseksualna i podkochuje się w dziewczynce ze swojej szkoły.

Zobacz także: Czy powiedzieć przyjaciółce, że jej mąż korzysta z aplikacji randkowej?

Kiedy mi to mówiła, płakała. Powiedziała, że nikt poza mną nie wie o jej orientacji. Wstydzi się o tym mówić, obawia się reakcji kolegów i koleżanek z klasy. Boi się też opinii swoich rodziców, którzy są wierzący. Serce mi pękało, kiedy o tym rozmawiałyśmy. Starałam się podnieść ją na duchu, uspokoić, że wszystko z nią w porządku i że wszystko się ułoży. Poprosiła mnie, abym nikomu o tej rozmowie nie mówiła.

Słowa dotrzymam, bo jej sekret to dla mnie świętość. Ostatnio na obiedzie rodzinnym wyszedł jednak temat LGBT, „tęczowych”, itp. Anita nazwała to „głupią modą”, a ja widziałam, jak Zuzka ma łzy w oczach. Starałam się przy stole mówić, że każdy ma prawo być sobą i nam nic do tego, ale siostra tylko machnęła ręką. Poważnie rozważam rozmowę z nią na temat orientacji Zuzy, oczywiście za zgodą mojej chrześnicy. Możemy odbyć taką rozmowę we trzy lub mogę być sam na sam z siostrą. Jeszcze nie proponowałam tego Zuzce, bo zastanawiam się, czy w ogóle narażać ją na ten stres. Ma dopiero 11 lat, może powinna sama za jakiś czas zrobić coming out, gdy będzie już gotowa.

Co powinnam zrobić? Podpowiedzcie, bo bardzo mnie ta sytuacja dobija.

Beata