Nigdy nie spodziewałam się tego, że aż tyle będę czekać na swój pierwszy raz. Nigdy nie sądziłam również, że będę miała z tym aż tak wielki problem... Najbliżsi mi ludzie, którzy świetnie mnie znają i wiedzą o mnie niemalże wszystko, też nie mogą w to uwierzyć. Chodzi o to, że jestem bardzo atrakcyjna i uwielbiam flirtować. Od zawsze miałam spore powodzenie.
Zobacz także: Trzy szybkie triki na odświeżenie fryzury (przydatne, gdy nie zdążysz umyć włosów)
Niestety, jeśli chodzi o relacje damsko-męskie czuję w sobie niezrozumiałą blokadę. Lubię namiętne pocałunki, ale nie czyjś dotyk na moim ciele. Każda randka zawsze na tym się kończy. Nie potrafię się przełamać i pozwolić, aby doszło do czegoś więcej.
Sfera intymna nigdy tak naprawdę mnie nie ciekawiła. Pamiętam, jak moje koleżanki opowiadały o swoich pierwszych razach. Były takie szczęśliwe, bardzo podekscytowane. Mnie przez wiek dorastania kompletnie to nie interesowało. Owszem, podobali mi się mężczyźni, ale wystarczyło mi całowanie, nie miałam potrzeby przechodzić dalej.
Na studiach moje dziewictwo zaczęło mi trochę uwierać, do teraz uważam je za coś wstydliwego. Jak osobistą porażkę. Chciałam nawet kilka razy zmusić się do seksu i już mieć to z głowy, być jak reszta... Niestety nie udało mi się to.
Teraz zaczynam być tym przerażona. Chyba po raz pierwszy raz w życiu się zakochałam. Poznałam niesamowitego mężczyznę, z którym czuje się cudownie jak nigdy dotąd. Mam wrażenie, że z nim z końcu uda mi się przełamać... On też odwzajemnia moje uczucia. Boję się jednak, że gdy Artur dowie się, że nadal jestem dziewicą w wieku prawie 30 lat, zacznie uważać mnie za dziwną, czy skrzywioną... Nie wiem, jak mu to powiedzieć.
N.
Czy on się przestraszy, że w tym wieku jestem dziewicą? Zagłosuj: