Czy zatrudnić moją przyjaciółkę? Byłabym jej szefem…

Zuza zastanawia się, jak wspólna praca wpłynie na ich relację.
Czy zatrudnić moją przyjaciółkę? Byłabym jej szefem…
Fot. Unsplash (Baylee Gramling)
28.07.2022

Sprawa wygląda tak. Ja akurat potrzebuję w mojej firmie pracownika, a moja przyjaciółka potrzebuje pracy. Ma wszystkie potrzebne kompetencje, bo działamy zawodowo w tej samej branży. Wiem, że jest świetna w swoim fachu, odpowiedzialna, zna się na tej pracy.

Gdyby była moją dalszą znajomą, nawet bym się nie wahała i od razu ją zatrudniła. My jesteśmy ze sobą jednak bardzo blisko, przyjaźnimy się od wielu lat. Nie wiem, czy sytuacja, w której jestem jej szefem, dobrze wpłynęłaby na nasze stosunki.

Zobacz także: Ograniczyłam kontakt z koleżankami, które mają dzieci

Załóżmy, że projekt nie wychodzi jej tak, jak powinien i ja zwracam jej na to uwagę jako przełożona. Czy umiałabym być wystarczająco stanowcza, czy jednak stosowała wobec niej taryfę ulgową? Albo czy ona nie obrażałaby się na mnie w takich sytuacjach, tylko wykonywała swoje obowiązki jak każdy inny z moich pracowników… Dużo niewiadomych.

Czy Wam zdarzało się pracować ze swoimi przyjaciółmi? Potrafiłyście oddzielać sprawy zawodowe od przyjaźni czy wywoływało to jakieś konflikty?

Zuza

Czy zatrudnić przyjaciółkę? Zagłosuj:

20 % tak
80 % nie

Polecane wideo

W „Stranger Things” gra długowłosego dziwaka. Na co dzień to przystojniak, za którym uganiają się nawet gwiazdy
W „Stranger Things” gra długowłosego dziwaka. Na co dzień to przystojniak, za którym uganiają się nawet gwiazdy - zdjęcie 1
Komentarze (21)
Ocena: 4.62 / 5
gość (Ocena: 5) 29.07.2022 15:21
NIE zatrudniac , prace i zycie prywatne nalezy miec odseparowane od siebie. Ja bym nawet nie chciala aby z kims ze znajomych pracowac w jednej firmie , im wiecej obcych os tym lepiej.
odpowiedz
Polecam (Ocena: 1) 29.07.2022 12:21
Tak, zrób tak. Będzie fajnie. Bardzo dobry pomysł. Nie pożałujesz.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 29.07.2022 01:53
Nie rób tego, miałam przyjaciółkę taka od podstawówki, wszystko robiliśmy razem, byłyśmy też obie z biednych rodzin i ciężko było się wybić. Ona wciąż bieduje bo nie mogła iść na studia, musiała pracować, pomagać rodzicom itp, także pracuje za marne grosze, jej mąż również. Mi się udało, znalazłam bogatego męża, starałam się nie obnosic z tym bogactwem w jej towarzystwie, jak gdzieś szlysmy to chciałam płacić, choć często widziałam że jej to nie odpowiada ale czasem nie było ja stać na miejsca które proponowałam. W końcu pomyślałam że jej pomogę, i zaoferowalam jej pracę u mnie w domu jako dziewczyna do pomocy, akurat zwolniła się poprzednia więc i tak kogoś potrzebowalam, płace przyzwoicie, praca normalna, sprzątanie, gotowanie i pranie u nas, poprzednia dziewczyna przychodziła 2 razy w tygodniu. Zaoferowalam to mojej przyjaciółce by zostala moja pomoca domowa, jako ekstra praca, obraziła się śmiertelnie, nigdy od tej pory już nie rozmawialysmy.
zobacz odpowiedzi (4)
gość (Ocena: 5) 28.07.2022 21:28
Może jak dorośli ludzie porozmawiajcie szczerze i ustalcie listę jasnych zasad? Oczywiście jeśli jest inna możliwość, to to nie jest zdrowa sytuacja, ale jak nie ma, to po prostu trzeba umieć otwarcie rozmawiać i wyjaśnić sobie wszystkie wątpliwości.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 28.07.2022 21:14
Pracuję u przyjaciółki i jej męża, najczęściej działam z nią i nigdy nie było zgrzytów między nami. Jeśli zwraca mi uwagę, że coś mogę zrobić inaczej to następnym razem robię zgodnie z jej wskazówkami. Tyle, nie ma sensu stroić fochów i się obrażać, ale to chyba kwestią naszych charakterów, że tak dobrze się dogadujemy.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie