Rodzice mojego partnera z niewiadomych przyczyn zaczęli pałać do mnie wielką antypatią. Niedawno ich poznałam. Dostrzegłam wrogie spojrzenie jego matki, gdy tylko przekroczyłam próg ich domu. Choć nie zdążyłam wypowiedzieć ani słowa poza kurtuazyjną frazą „Dzień dobry”, już wiedziałam, że nie będzie między nami nawet najcieńszej nici porozumienia.
Zobacz także: Moja najlepsza przyjaciółka wyprowadza się za granicę. Nie mogę jej tego wybaczyć...
Przeczucia mnie nie zawiodły. Gdy usiedliśmy przy stole, poczułam się, jakbym stała się duchem. Byłam zupełnie ignorowana, no może z wyjątkiem pełnych niezrozumiałego wyrzutu przelotnych spojrzeń. Mój chłopak co rusz starał się przytaczać sympatyczne opowieści, które łączyły się z naszym wspólnym życiem. A to, że spędziliśmy ostatnio wspaniały czas w Barcelonie. A to że wybieramy się razem na kurs tańca, czy że poznaliśmy się w windzie biurowca, gdzie firmy, dla których pracujemy mają siedziby. Każda wypowiedź, w której padało moje imię, była wykpiwana.
Nie padały żadne grubiańskie uwagi, było bardzo kulturalnie, ale przez cały czas dawali mi odczuć, że nie cieszą się z mojego towarzystwa i że nie pasuję do ich rodziny. Czułam się upokorzona i śmiało mogę powiedzieć, że była to najokropniejsza kolacja w moim życiu.
Uważam, że jestem otwarta na innych i sympatyczna. Rozkwita mój związek z ich synem i wiem, że ostatnie pół roku, jakie razem spędziliśmy, to tylko piękny początek naszej miłosnej historii.
Ostatnio Marcin powiedział, że jego matka od dawna miała nadzieję, że wróci do swojej byłej dziewczyny, która jest córką jej przyjaciółki. Byli kiedyś razem przez kilka lat, ale nie wypaliło. Może to jest absurdalny powód ich niechęci...
Póki co Marcin spotyka się z rodzicami sam, ale co chwilę zagaduje, czy nie pojechałabym z nim na kolejną kolację do ich domu. Mówi, że tym razem będzie zupełnie inaczej, ale mam bardzo mieszane uczucia. Czy dać im kolejną szansę?
Kaja
Czy ponownie spotkać się z rodzicami chłopaka, choć za pierwszym razem było okropnie? Zagłosuj: