Lubię zwierzęta i nigdy nie miałam żadnej fobii. Pech jednak chciał, że obok mnie zamieszkali ludzie z wielkim psem i nie czuję się komfortowo.
Najgorsze jest to ich ciągłe przekonywanie: to dobry piesek, jeszcze nikogo nie ugryzł. Ale ja się go zwyczajnie boję. Tym bardziej, że zazwyczaj biega samopas.
Kiedy wychodzą na spacer on wylatuje z mieszkania bez smyczy, a o kagańcu to nawet nie marzę.
Na domiar złego mamy ogródki obok siebie, odgrodzone niewielkim płotkiem. W każdej chwili pies może przeskoczyć do mnie. Lubiłam tam przesiadywać z kawą i gazetą, ale teraz już nie czuję się pewnie.
Zobacz także: LIST: „Partner nie chce się zajmować naszym dzieckiem. Nie mam czasu iść nawet do toalety”
Powiedziałam im wprost, żeby trzymali go ode mnie z daleka. Obiecywali, że będą go pilnować w ogródku, a na spacer zaczną wychodzić ze smyczą. Niestety, po kilku dniach zapomnieli i znowu jest po staremu.
Macie jakiś pomysł, jak rozwiązać tę sytuację? Taki wielki pies powinien nosić kaganiec poza domem?
Paulina
Boję się psa sąsiadów. Powinni zakładać mu kaganiec? Zagłosuj: