Czy mówicie facetom wprost, że nic z tego nie będzie?

„Co jest gorsze: danie facetowi kosza czy ghosting po spotkaniu?” – zastanawia się Ula.
Czy mówicie facetom wprost, że nic z tego nie będzie?
Fot. Unsplash (Finn Hackshaw)
15.06.2022

Tinderuję sobie od jakichś trzech tygodni. Póki co dużo rozmawiam z różnymi chłopakami. Spotkań na kawę miałam jak dotąd trzy i wszystkie nieudane. Po dwóch pierwszych randkach po prostu przestałam się do tych facetów odzywać (jeden okłamał mnie co do swojego wieku, bo chyba myślał, że nie zauważę na żywo, że jest 10 lat starszy niż na zdjęciach, drugi to taki typowy babiarz. Widać, że liczył tylko na jedno). Nie miałam żadnych wyrzutów sumienia, że ich zghostowałam.

Trzecie spotkanie przebiegło OK., ale poczułam, że nie będzie z tego chemii. To raczej taki typ na przyjaciela, kumpla, a ja aktualnie poszukuję kogoś do stworzenia związku. Najzwyczajniej w świecie potrzebuję motyli w brzuchu, a z tym chłopakiem, choć bardzo sympatyczny, kompletnie z mojej strony nie zaiskrzyło.

Zobacz także: Mój pierwszy raz był koszmarny

Powiedziałam mu o tym wprost. Chciałam być fair, a poza tym ghostowanie faceta, który jest miły, wydawało mi się słabym zagraniem. Jego reakcja była jednak bardzo nieprzyjemna. Zaczął natarczywie wypytywać, co mi się w nim nie spodobało. Odpowiedziałam szczerze, że nie jest w moim typie. Rozmawiało się dobrze na aplikacji, więc chciałam sprawdzić, czy coś z tego będzie, ale jednak na żywo okazało się, że nie czuję iskry. On zaczął drążyć temat i wypytywać, co konkretnie mi nie pasuje. Był natarczywy i nieprzyjemny. Potem zmienił ton i zaczął mnie przekonywać, żebym dała mu szansę. Nalegał na kontynuację znajomości i kolejne spotkanie. To było chyba jeszcze gorsze.

To maglowanie trwało chyba z 45 minut, w końcu udało mi się zakończyć spotkanie. Powiedziałam jasno, że kolejnego nie będzie i że życzę mu wszystkiego dobrego. Po tym wszystkim czułam się jednak sama ze sobą paskudnie.

I teraz mam pytanie, jak wy to załatwiacie przy nieudanych randkach. Wolicie udawać na spotkaniu, że wszystko gra, a później zablokować faceta i już nigdy się do niego nie odezwać, czy powiedzieć wprost i wysłuchiwać tyrady z jego strony? Bardzo mnie to ciekawi.

Ula

Czy mówicie facetom wprost, że nic z tego nie będzie? Zagłosuj:

74 % tak
26 % nie

Polecane wideo

Te znaki zodiaku mogą liczyć na lato pełne miłości. Kto przeżyje gorący romans?
Te znaki zodiaku mogą liczyć na lato pełne miłości. Kto przeżyje gorący romans? - zdjęcie 1
Komentarze (21)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 16.06.2022 12:39
Tak, mówię w prost. Jeżeli drążą temat to otrzymują odpowiedź, np. że uważam go za nieatrakcyjnego mężczyznę.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 15.06.2022 17:36
Mówię wprost. Wychodzę z założenia, że im szybciej tym lepiej. Po co marnować czas cudzy i swój?
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 15.06.2022 15:40
Trzeba to mówić, bo po co marnować czas swój i drugiego człowieka?
odpowiedz
Katarzyna (Ocena: 5) 15.06.2022 15:01
Ostatnio mężczyzna próbował umówić się ze mną na randkę. I powiedział, że nie da mi spokoju, jak nie powiem mu dlaczego. Więc powiedziałam prawdę. Że nie przepadam za blondynami o prosiaczkowatej cerze, i że nawet jak bym w trakcie seksu zgasiła światło, zamknęła oczy, i spróbowała myśleć o czymś innym, to długo bym tak nie wytrzymała, bo lubię sobie popatrzeć i nie da się mieć przez całe życie oczu zamkniętych, bo jest jeszcze wyobraźnia. I zrozumiał. Od tamtej pory wszystkim którzy chcieli się umówić, a którym dałam kosza, przestali mnie nagabywać. Dziewczyny, mówcie prawdę. Jak powiecie to co myślicie, to każdy ucieknie.
zobacz odpowiedzi (9)
gość (Ocena: 5) 15.06.2022 13:06
Od razu trzeba powiedziec ze nic z tego nie bedzie, albo jak facet klamie, co do wieku, wygladu, albo zwyczajnie czujemy sie z nim zle, czy jest chamski. Od razu trzeba mowic, ze nic z tego nie bedzie i tyle. I nie tlumaczyc sie! Absolutnie nie tlumaczyc sie! Nie macie zadnego obowiazku do tlumaczenia.
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie