Klientka złożyła na mnie skargę. Źle ją potraktowałam?

Urszula nie ma sobie nic do zarzucenia.
Klientka złożyła na mnie skargę. Źle ją potraktowałam?
Fot. Unsplash (Isi Parente)
10.06.2022

Nie jestem bardzo doświadczoną sprzedawczynią, ale staram się wdrożyć. Obsłużyłam już setki klientów i do tej pory żaden nie narzekał. Aż tu nagle wiadomość z centrali, że spłynęła skarga na mnie.

Długo nie wiedziałam, o co może chodzić, ale wtedy sobie przypomniałam. Wyjątkowo niesympatyczna dziewczyna. Maksymalnie 26-27 lat. Z tych wszystkowiedzących i charakterystycznym lekceważącym tonem.

Od razu potraktowała mnie jak podwładną, ale robiłam dobrą minę do złej gry.

Pracuję w drogerii i chyba się na tym znam. Ona stwierdziła inaczej, ale o tym za chwilę. Zacznijmy od tego, że poprosiła mnie o konkretny kolor podkładu, o który klientki często pytają. Powiedziałam jej zgodnie z prawdą, że tego odcienia u nas nie znajdzie.

Zobacz także: Mój pierwszy raz był koszmarny

Zasugerowałam, żeby przyszła za kilka dni, bo może będzie dostawa. Ewentualnie niech obserwuje dostępność na stronie. Załatwione? Nie bardzo. Ostrym tonem powiedziała, że ona zaczeka, a ja mam sprawdzić na zapleczu.

Stwierdziła, że na pewno coś się znajdzie, ale ja chcę się jej pozbyć, jestem leserem i w ogóle. Odmówiłam, bo nie będę odgrywała scenek. Wiem, że w magazynie niczego takiego nie ma. No i się wściekła.

W skardze napisała, że poczuła się zignorowana, a ja jestem leniem. Czekam na decyzję, czy firma pociągnie mnie do odpowiedzialności. Myślicie, że są powody?

Urszula

Klientka złożyła na mnie skargę. Czy źle ją potraktowałam?

4 % tak
96 % nie

Polecane wideo

Tak wygląda nowa filmowa Madonna. Trudno odróżnić ją od piosenkarki
Tak wygląda nowa filmowa Madonna. Trudno odróżnić ją od piosenkarki - zdjęcie 1
Komentarze (23)
Ocena: 4.74 / 5
gość (Ocena: 5) 12.06.2022 09:08
Możesz powiedzieć centrali, ze była to oznaka profesjonalizmu. Masz porządek na zapleczu i wiesz na 100% czego tam nie ma. Jeśli byś tam poszła to pokazałbyś klientce, ze jest odwrotnie i personel nie panuje nad tym co gdzie jest, a bardzo źle to świadczy o stanie tego oddziału drogerii.
zobacz odpowiedzi (2)
gość (Ocena: 5) 10.06.2022 18:05
Ludzie to naprawdę robactwo, najgorzej jak z dziada chce się zrobić pan.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 10.06.2022 18:02
Niektórzy klienci tacy są, roszczeniowe kurviska też się zdarzają. Pracując w handlu powinnaś już to wiedzieć i umieć sobie radzić z takimi klientami. Niestety, choćbyś była mega miła, to i tak nasrają ci na głowę, bo mają już taki zjeb@ny charakter. Mogłaś jej powiedzieć, że już szukałaś na magazynie i nie widziałaś tego podkładu. Dobrze jej zaproponowałaś żeby przyszła w dzień dostawy,a to czy ona to wykorzysta czy nie to już jej brocha.
zobacz odpowiedzi (1)
Katarzyna (Ocena: 5) 10.06.2022 17:49
W ubiegłym tygodniu złożyłam skargę w urzędzie miasta. Jest tam kasa. Chciałam dokonać opłaty, nikogo nie ma, kasa zamknięta, nawet kartki kiedy ktoś wróci. Podeszłam do pokoju obok, zapytałam czy osoba od kas będzie. Panie, że gdzieś poszła i jest w budynku, i nie wiadomo kiedy wróci. Pół godziny później to samo. Zapytałam co mam zrobić. One że mam poczekać. Ja się zapytałam gdzie można złożyć skargę. One że w sekretariacie. Poszłam i złożyłam. Nie było osoby odpowiedzialnej za obsługę kas dwie godziny.
zobacz odpowiedzi (6)
Ala (Ocena: 3) 10.06.2022 16:09
Oj ... ja nie raz słyszłam, że nie ma. Po czym zamawiałam przez stronę i za godzinę było do odbioru :) Tak więc... działa to w dwie strony. Jak dziewczyna miała taka sytuacje wcześniej to już pewnie podeszła na dzień dobry z walecznym nastawieniem. Zwłaszcza w drogeriach panuje taki klimat nieuprzejmości. Dla mnie drogerie typu douglas, sephora, rossman to są jedyne sklepy do których idę bo absolutnie muszę i nie ma innej opcji.
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie