Moja przyjaciółka od trzech miesięcy spotyka się z nowym chłopakiem. Przedstawiła mi go dopiero w ostatni weekend. Wcześniej widziałam go tylko na zdjęciach. Szczerze? Nie wiem, co ona w nim widzi. Z wyglądu nic specjalnego, a już na pewno nie jej liga. Ona jest ładna, kobieca. On niski, ma delikatną otyłość, źle obcięte włosy, niechlujny zarost.
Fizyczność oczywiście nie jest najważniejsza. Zdziwiłam się, że jest z kimś takim, ale to jej życie, jej wybór. Pomyślałam, że dam temu facetowi czystą kartę. Chcę go poznać, bo pewnie z charakteru okaże się super. Niestety, tutaj także klapa. Na naszym spotkaniu zapoznawczym był gburowaty, wywyższał się, kompletnie nie miał poczucia humoru. Ponownie się zastanawiałam: co ona w nim widzi?
Zobacz także: Kiedy powiedzieć mu o tym, że mam dziecko?
Ona ma za sobą kilka nieudanych związków. Ostatnio dwa lata była sama. Może związała się z nim ze strachu. Wszyscy z naszej paczki są w udanych relacjach, ja również. Pewnie źle się czuła jako singielka. Nie rozumiem jednak takiego myślenia, bo ona zasługuje na kogoś lepszego. Nie chodzi o to, żeby być z byle kim.
Doradźcie proszę, czy powinnam jej to szczerze powiedzieć. Wiem, że to jej życie, jej decyzje. Nie chcę jej robić przykrości, bo może ona faktycznie widzi w nim coś, czego ja nie dostrzegłam, ale chyba będę się czuła nie fair wobec niej, udając że jej nowy facet to strzał w dziesiątkę. Ona jest dla niego po prostu za dobra.
Aśka
Nie znoszę nowego chłopaka przyjaciółki. Powiedzieć jej o tym? Zagłosuj: