Czy zamieszkać z przyjacielem?

Justyna boi się, że to popsuje ich relację.
Czy zamieszkać z przyjacielem?
Fot. Unsplash (Courtney Clayton)
04.03.2022

Od dwóch lat mam przyjaciela, w którym się podkochuję. Nigdy między nami do niczego nie doszło. Ja kompletnie nie jestem w jego typie. Jak jest w związkach to jego dziewczyny wyglądają zupełnie inaczej niż ja. On lubi wysokie blondynki, ja jestem brunetką 1,60.

Przez pewien czas miałam etap, że dużo o nim myślałam i wyobrażałam sobie, jakby to było, gdybyśmy zostali parą. W końcu doszłam jednak do wniosku, że to nie jest facet na długoletni związek i wolę po prostu się z nim przyjaźnić. Jako przyjaciel jest wspierający, wesoły, pomocny, bezproblemowy. Chciałabym, żeby tak już między nami zostało.

Zobacz także: Czy macie wśród znajomych osoby, które nie chcą pomagać Ukraińcom?

On teraz potrzebuje jednak zmienić mieszkanie. Do końca marca musi się wyprowadzić z pokoju, który teraz wynajmuje i znaleźć coś nowego. Zastanawiam się, czy zaproponować mu zamieszkanie u mnie, bo akurat mam wolny dodatkowy pokój. Potrzebuję teraz kasy, więc myślałam o wynajmie, a mieszkanie pod jednym dachem z nieznajomym to zawsze jakieś tam ryzyko. Mojego kumpla znam od lat, więc nie bałabym się, że wywinie mi jakiś numer.

Powstrzymuje mnie tylko to, że jeśli zamieszkalibyśmy razem, moje uczucia względem niego znowu by się pojawiły. Obawiam się, że celowo mogłabym próbować z nim flirtować lub wyobrażać sobie, co mogłoby między nami zajść. Boję się też tego, że zacznie sprowadzać pod mój dach swoje kolejne dziewczyny i że będzie to dla mnie bolesne.

Sama już nie wiem. Przyjaciel jest w potrzebie mieszkaniowej i biję się z myślami, co robić.

Justyna

Czy zamieszkać z przyjacielem? Zagłosuj:

43 % tak
57 % nie

Polecane wideo

Horoskop miłosny na MARZEC
Horoskop miłosny na MARZEC - zdjęcie 1
Komentarze (5)
Ocena: 4.2 / 5
gość (Ocena: 5) 05.03.2022 22:50
Moim zdaniem sama nie wiesz, czego chcesz. Tutaj niby ci się podoba i podświadomie chciałabyś z nim być (nawet jesteś zazdrosna o jego laski), a z drugiej strony boisz się odrzucenia i tego, że jako partner zmieni swój charakter. Akurat to ostatnie jest mało prawdopodobne, bo mało który facet zmienia się, gdy wchodzi w związek. Ja bym zaryzykowała i pozwoliła mu się do mnie wprowadzić jako współlokator.
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 05.03.2022 08:42
Chcesz, żeby Ci komin wyczyścił? Czy jak?
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 04.03.2022 20:39
Najłatwiej odkochać się zakochując się w kimś innym. Jeśli skupisz się na innej osobie albo sama na sobie, może mieszkanie razem nie byłoby ryzykowne pod względem uczuciowym. Zawsze est pokusa, że może jak zamieszkacie razem, to coś się wydarzy i zrobi się z tego romans albo ty mu się spodobasz w końcu. Z drugiej strony czy warto swój komfort psychiczny poświęcać dla czegoś niepewnego i to z osobą, kóra, jak napisałaś, nie nadawałaby się do związku?
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 04.03.2022 14:34
To znasz go od lat czy tylko od dwóch?
odpowiedz
Katarzyna (Ocena: 5) 04.03.2022 12:45
Wynajmij mu. Mężczyźni są jak zwierzęta. Jak nie znajdzie wysokiej blondynki, to nie pogardzi niską brunetką. Okazja na pewno się przydarzy. Jak po fakcie zacznie przepraszać, że to nie to, za dużo wypił i poniosły go emocje, wówczas możesz powiedzieć że mu wybaczasz. Przynajmniej nie będziesz się biła z myślami jaki jest w łóżku. Czasami to jest gorsze niż byś poszła w tango. Poza tym może go przeceniasz pod tym względem. Najgorsze są w życiu niewykorzystane okazje.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie