Ostatnie dni to dla mnie, jak zresztą pewnie dla nas wszystkich, huśtawka emocji. Strach, panika, płacz mieszają się z radością, dumą i podziwem wobec Ukraińców, ale też wobec postawy Polaków. Wszyscy moi znajomi, dosłownie wszyscy, są zaangażowani w pomoc. Wpłacamy pieniądze na zbiórki, przyjmujemy pod swój dach uchodźców, bierzemy udział w zbiórkach ubrań, leków i żywności.
Rozpiera mnie duma, że mam takich ludzi wokół siebie i że my, jako naród, potrafiliśmy się tak niesamowicie zjednoczyć i nieść natychmiastową pomoc naszym sąsiadom.
Zobacz także: 9 zdjęć z Ukrainy, które powinien zobaczyć cały świat
Ja osobiście nie spotkałam się w swoim gronie z ludźmi, którzy nie chcą pomagać, ale znajomy opowiadał mi, że ma (a raczej miał, bo wykasował go z FB) kolegę, który stwierdził, że nie będzie współczuł Ukrainie, „za Wołyń”. Mam nadzieję, że tacy ludzie są w mniejszości.
Kasia
Czy macie wśród znajomych osoby, które nie chcą pomagać Ukraińcom? Zagłosuj: