Wiem, że to strasznie słabe zagranie, ale musiałam trochę podkoloryzować swoje CV, żeby mieć większe szanse na znalezienie pracy. Podziałało, bo w przyszłym tygodniu idę na rozmowę kwalifikacyjną.
Kłamstwo w moim CV nie jest może straszne, bo nie naściemniałam przykładowo, że znam japoński, czy że skończyłam prestiżową uczelnię zagraniczną. Wydłużyłam po prostu lata mojego doświadczenia. Do tej pory pracowałam w trzech firmach, ale w każdej tylko przez parę miesięcy. Nie wygląda to dobrze w aplikacji o pracę, więc pozmieniałam daty i wydłużyłam czas pracy w każdej z firm do półtora roku. Teoretycznie jeśli zadzwonią do któregoś z byłych pracodawców, to wszystko będzie ok., bo wyjdzie na to, że faktycznie tam pracowałam. Muszę jednak liczyć na to, że nie padnie pytanie o czas mojej pracy.
Zobacz także: Boję się porodu do tego stopnia, że rozważam adopcję
Stresuję się tym kłamstwem i wiem, że nie było dobre, choć odniosło pożądany skutek. Myślicie, że jest szansa na to, aby nic się nie wydało? A może udawać na rozmowie kretynkę i mówić, że coś mi się w datach pomieszało?
Justyna
Czy takie kłamstwo w CV może ujść na sucho? Zagłosuj: