On jest ateistą, ja jestem wierząca. Czy to może się udać?

Ania i jej partner wywodzą się z zupełnie innych środowisk.
On jest ateistą, ja jestem wierząca. Czy to może się udać?
Fot. Unsplash (Logan Weaver)
19.11.2021

Poznałam go rok temu, jest obcokrajowcem starszym o 12 lat. Jesteśmy bardzo podobni do siebie jeśli chodzi o charakter i temperament, zainteresowania i sposób spędzania wolnego czasu, ale posiadamy inne spojrzenie na różne istotne dla związku kwestie. On wywodzi się z rodziny ateistów oraz wojujących antyklerykałów i sam jest wrogi Kościołowi.

Ja natomiast pochodzę z głęboko wierzącej katolickiej rodziny, choć sama jestem dosyć niedzielną chrześcijanką...

Zobacz także: On nie chce u mnie zostawać na noc…

Jego antyklerykalizm nie jest dla mnie problemem - problemem jest to, że mamy inne spojrzenie na to jak powinna wyglądać związek.

Religia odgrywała ważną rolę w moim życiu i dlatego nie wyobrażam sobie nie mieć ślubu kościelnego z partnerem. Uważam ślub za ważną rzecz, która w pewnym sensie uświęca związek. Nie widzę siebie w konkubinacie.

Następna sporna kwestia to dzieci. Za parę lat chciałabym mieć dzieci (tu pojawia się kolejny problem – chrzest i wychowanie! ), on natomiast ich nie chce i nie wyobraża sobie siebie jako ojca. Mówi, że nie czuje w sobie tego instynktu, więc jakby się na nie zdecydował byłby egoistą.

Obydwoje mamy podobne zainteresowania, kochamy sztukę, taniec, muzykę, jesteśmy spokojni, wrażliwi i otwarci. Czujemy się dobrze w swoim towarzystwie, mamy do siebie szacunek. Serce mi się łamie jak myślę o tym, że powinnam sobie odpuścić.

Czy któraś z was kiedyś znalazła się w takiej sytuacji? Myślicie, że warto próbować czy lepiej zrezygnować póki nasza relacja jest jeszcze świeża?

Ania*

Czy warto zaczynać związek z mężczyzną, który ma całkowicie odmienne poglądy na życie? Zagłosuj:

*Imię autorki zostało zmienione.

9 % tak
91 % nie

Polecane wideo

Te znaki zodiaku w 2022 roku staną na ślubnym kobiercu. Kto może już zacząć planować wesele?
Te znaki zodiaku w 2022 roku staną na ślubnym kobiercu. Kto może już zacząć planować wesele? - zdjęcie 1
Komentarze (129)
Ocena: 4.9 / 5
Julia32 (Ocena: 5) 14.05.2022 22:30
Moj partner jest muzulmaninem. Ja przeszlam na Islam,ale tylko na niby poniewaz NIE wierzylam w slowa shahady,ani nie praktykuje Islamu-zrobilam to po to,by w przyszlosci nawrocic mojego partnera i innych muzulmanow na Chrzescijanstwo. Takze tylko udaje,ze jestem muzulmanka-raz mialam sen proroczy, ze modle sie w kosciele tak jak modla sie muzulmanie,a nagle uslyszalam glos Boga"ze mam przestac sie klaniac jak niewolnik, tylko jak przyjaciel Boga,ze mam sie modlic w innej pozycji z rekami do gory,a nie jak to robia muzulmanie-teraz wiem,ze to byl sen proroczy,poniewaz muzulmanie nazywaja siebie niewolnikami Boga, czuje to w sercu,ze Bog chce abym udawajac muzulmanke nawrocila innych na Chrzescijanstwo, a zawsze latwiej jest to zrobic jak sie wmiesza w ich srodowisko
odpowiedz
mmm (Ocena: 5) 25.11.2021 11:51
Znam taka pare. Ona- ateistka, nastawiona na własny rozwój, mieszkająca w Wawie, nie planująca dzieci, nie będąca blisko ze swoją rodzina. On- katolik, co niedziela w kościele, blisko z mamusia i bracmi, "płynący" z życiem, z małej miejscowości, chciał mieć dzieci. Byli razem dobre 6 lat zanim się oświadczył. Ślub kościelny, bo jemu zależało, a ona chciała biała suknie. Przeprowadzka na wieś bliżej jego rodziny. Zaczęła być szykanowana przez teściową, ze nie chodzi do kościoła, ze ciagle pracuje, ze nie ugotuje mężusiowi itp itd. Naciski ze strony jego rodziny na dziecko. Po 5 latach małżeństwa ona dala się przekonać. I co? komplikacje okołoporodowe, depresja, dzieciak tez nie do końca prawidłowo się rozwija. Kocha go, ale żałuje. Nie wyobraża juz sobie życia bez dziecka ale gdyby mogła jeszcze raz zdecydować wiedząc co wie to by go nie miala. On z kolei chciał strasznie dziecko a teraz prawie go w domu nie ma, ciagle awantury, zero pomocy. Sama pomysł czy są to kwestie, w których jesteś w stanie iść na kompromis?
odpowiedz
Lexi (Ocena: 5) 25.11.2021 00:31
Moja koleżanka jest w takiej sytuacji, po ślubie i jest mega szczęśliwa z mezem. Co prawda on dla niej przyjął chrzest, ale mimo jego szczerych chęci zeby katolicyzm zrozumieć, to trafił na takiego księdza który tylko go zniechęcił do wiary - odstawili więc szopkę z chrztem przed ślubem kościelnym, a gosc pozostał ateistą z przekonania. I co? I świetnie im razem. Można? Można.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 23.11.2021 05:11
Za chwile zaczniesz go namawiac i zmuszac a wtedy i tak sie rozstaniecie
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 21.11.2021 22:06
Też jestem wierząca. Nie wyobrażam dobie bycia z kimś o odmiennych poglądach i bez potrzeby posiadania potomstwa
odpowiedz

Polecane dla Ciebie