Cierpię i przechodzę teraz bardzo trudne chwile. W zeszłym tygodniu rozstałam się z narzeczonym. Planowaliśmy wesele w przyszłym roku, ale on nagle doszedł do wniosku, że „to nie to”. Podejrzewam, że po prostu znalazł sobie kogoś na boku i dlatego zerwał.
W mieszkaniu nadal jest część jego rzeczy, będzie je wywoził stopniowo, bo dopiero organizuje sobie nowe lokum. Doszliśmy do porozumienia, co zabierze, a co zostawi, ale wciąż zastanawiam się, co powinnam zrobić z pierścionkiem zaręczynowym. Zapytałam Janka, czy chce go z powrotem, ale powiedział, że nie. Mam go sobie zatrzymać.
Zobacz także: Minęły 3 lata, a ja wciąż tęsknię za moim eks
Zostawiłam póki co ten temat, ale wciąż się waham. Pierścionek kosztował niemało, więc chyba powinnam go oddać. Wywołuje we mnie za dużo bolesnych wspomnień. Nie zamierzam go nosić, ale pomyślałam, że mogłabym go sprzedać, a za te pieniądze zrobić sobie jakąś wycieczkę. W ramach rekompensaty za to całe cierpienie. Przyjaciółka twierdzi, że to świetny pomysł, mama mówi jednak, że to nie wypada i że powinnam oddać pierścionek i jak najszybciej zapomnieć o Janku.
Doradźcie, co robić. Pierwszy raz jestem w takiej sytuacji.
Agnieszka
Czy Agnieszka powinna oddać byłemu narzeczonemu kosztowny pierścionek zaręczynowy? Zagłosuj: