Tydzień temu moją przyjaciółkę rzucił partner. W ogóle się tego nie spodziewała, bo wydawało jej się, że wszystko układa się między nimi ok. Okazało się jednak, że on ma kogoś na boku i bezceremonialnie ją zostawił. To ją strasznie dobiło psychicznie. Do tego stopnia, ze poważnie się o nią martwię.
Ciągle płacze, straciła wiarę w siebie, nic jej nie cieszy, na nic nie ma ochoty. Tylko mnie do siebie dopuszcza, dlatego spędzam z nią tyle czasu, ile tylko mogę. Radziłam jej, aby wybrała się do psychologa i przepracowała rozstanie ze specjalistą, ale ona nie chce nawet o tym słyszeć. Stwierdziła, że sama musi się pozbierać do kupy.
Zobacz także: Kocham faceta, który mnie nie docenia
Bardzo się o nią martwię. Nie chcę, żeby przez niewartego jej faceta popadła w depresję albo coś sobie zrobiła. Chciałabym za jej plecami umówić jej wizytę u psychologa, zawieźć ją tam i postawić ją przed faktem dokonanym, ale nie wiem, czy to na pewno dobry pomysł. Ufa mi i nie chcę, żeby to zaufanie do mnie straciła.
Nie wiem, co robić. Proszę o podpowiedzi.
Iwona
Czy Iwona powinna zapisać przyjaciółkę do psychologa bez jej zgody? Zagłosuj: