Czy powinnam odpisać mojemu byłemu na dziwny SMS?

Paula chciała o nim zapomnieć i prawie jej się to udało.
Czy powinnam odpisać mojemu byłemu na dziwny SMS?
Fot. Unsplash (Adem Ayik)
01.07.2021

Myślałam, że ten rozdział mam już dawno za sobą. Za chwilę minie rok od naszego rozstania. Co prawda nie znalazłam sobie nikogo nowego na stałe, ale pogodziłam się z tamtą stratą. Od kilku miesięcy ani razu o nim nie pomyślałam.

Wierzyłam, że z taką przewietrzoną głową uda mi się stworzyć fajny, trwały związek, a nawet wyjść za mąż. Wypadałoby wreszcie, bo za rok skończę 30 lat. No i nagle wszystko wróciło. Wystarczyła jedna krótka wiadomość, której w ogóle bym się nie spodziewała.

Odezwał się po tak długim czasie i jeszcze bezczelnie trzyma mnie w niepewności. Nie mam pojęcia, co ma na myśli. Tak do końca.

Nagle zrobił się z niego jakiś filozof, bo napisał: "Mówią, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Ale rzeka nigdy nie jest taka sama. Może warto sprawdzić?". Totalna grafomania, ale chyba wiadomo, o co mu chodzi.

Zobacz także: Czy dać synowi takie samo imię, jak nosi mój mąż?

Moja interpretacja jest taka: gdybyśmy do siebie teraz wrócili, to byłby zupełnie nowy związek. Innych, bo starszych i bardziej doświadczonych osób. A skoro cały czas o sobie myślimy, to powinniśmy być razem. Widocznie potrzebowaliśmy czasu, żeby to zrozumieć. Chyba, że nie ogarniam.

Ale ja o nim zupełnie nie myślałam do tego momentu. Już na pewno nie w takim sensie, bo wydawało mi się, że skreśliłam go na zawsze. Tak mi namieszał w głowie, że jeszcze nie odpisałam. Ani "odwal się", ani "wpadnij na kawę".

Po prostu jestem w kropce. Nie chciałam się schodzić i w sumie nadal uważam to za tragiczny pomysł. Najlepiej byłoby milczeć. Chyba, że według Was powinnam mu jednak jakoś odpowiedzieć?

Paula

Czy odpisać byłemu na SMS? Zagłosuj:

20 % tak
80 % nie

Polecane wideo

Tak wygląda para o największej różnicy wzrostu na świecie. Dzieli ich prawie 60 cm
Tak wygląda para o największej różnicy wzrostu na świecie. Dzieli ich prawie 60 cm - zdjęcie 1
Komentarze (11)
Ocena: 5 / 5
Udostępnij! (Ocena: 5) 04.07.2021 18:02
Indywidualny numer konta bankowego zrzutki do wpłat przez internet, banku i poczcie: 25 1750 1312 6880 4169 4634 0079 odbiorca przelewu: zrzutka.pl tytuł przelewu: Adam i Ela wpłaty zagraniczne PL 25 1750 1312 6880 4169 4634 0079 Prócz pomocy finansowej rodzina potrzebuje środków czystości oraz innych rzeczy.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 01.07.2021 12:50
Jeden z moich byłych był typowym psem ogrodnika. Miał mnie gdzieś, zerwał sam, ale gdy tylko pojawiał się inny, to ten od razu atakował i robił wszystko, żebym się nie związała z nikim. Tez wysyłał mi dziwne smsy. Olałam to. Po jakimś czasie dał sobie spokój.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 01.07.2021 10:41
Ja wróciłam do swojego byłego po półrocznym rozstaniu. Teraz jesteśmy ze sobą już 10 lat. Zależy jakie były powody rozstania. U nas było to tak, że żadne z nas nie było gotowe na związek bo byliśmy po rozstaniach, a przez te pół roku od czasu do czasu do siebie pisaliśmy i doszliśmy do wniosku że się kochamy
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 01.07.2021 10:03
Pytanie, co były robił przez ten rok. Może mu nie wypaliło z inną łaską i teraz szuka sobie pocieszenia. Może pragmatycznie stwierdził po czasie, ze w sumie nie byłaś taka zła i z wygody (nie chce szukać innej i ryzykować, a nie chce być sam) chce powrotu. W teoretyczne bajeczki typu cierpial przez rok i dopiero docenił po czasie, to co stracił, bo jesteś miłością jego życia - po tak długim czasie bym nie wierzyła. Koles po prostu jest do bólu praktyczny i mu się obecnie nudzi.
zobacz odpowiedzi (2)
Do niedawna trzydziestoletni singiel (Ocena: 5) 01.07.2021 09:45
Nie odpisuj. Nie warto. Zapomnij o nim, żyj dalej i nie popełniaj głupot. "Olaboga, trzydziestka na karku" i "Co ludzie powiedzą" to najgorsze powody do wchodzenia w związek "aby tylko być z kimś". Na miłość przyjdzie czas, jesteś młoda i nie daj się zwariować.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie